Czy zniszczonemu nie podaje siê rêki?
W nieszczêciu nie wo³a o pomoc?
Czeka³em na szczêcie, a przysz³o z³o!
Szuka³em wiat³a, a nasta³ mrok!
Wnêtrze me kipi, nie milczy,
Bo spad³y na mnie dni klêski!
Chodzê sczernia³y, spalony do koáca,
Powstajê w gromadzie, by krzyczeæ!
Sta³em siê bratem szakali...
Ma skóra nad piec rozpalona!
Czy Z³oczyácy nie spotka zguba?
Czy Ty nie widzisz i kroków mych nie liczysz?
[Pre-Chorus]
Milczysz...
Ciebie b³aga³em o pomoc - bez echa!
Pogr¹¿a³em siê, a nie zwa¿a³e na mnie!
Sta³e siê dla mnie taki okrutny...
[Chorus:]
Porywasz, zezwalasz unosiæ wichrowi,
Rozwiewasz moja nadziejê...
Wiem, nie odwrócisz do mnie nigdy Twej twarzy,
A nicoæ mym przeznaczeniem...
[Solo: Cola]
Ojcze nasz (...)
[Solo: SINgiel]
Jeste wszêdzie, choæ nie ma Ciê nigdzie,
Mijasz mnie, choæ dostrzec nie mogê...
Kto Ci zabroni choæ zniszczysz?
Kto zdo³a powiedzieæ "Co robisz?!"?
Bo Ty swego gniewu hamowaæ nie musisz,
Choæby mia³ Ziemi¹ zatrz¹æ w posadach!
Jestem grzesznikiem, przyznajê,
Wiec powiedz, po co mêczê siê na pró¿no?
Choæbym siê rok ca³y w bia³ym niegu k¹pa³,
I tak przed Twym obliczem nie bêdê czysty,
Wiec powiedz mi, czemu tak mnie drêczysz?
Powiedz mi, czemu odrzucasz dzie³o r¹k swoich?
[Repeat pre-Chorus]
[Repeat Chorus]