Jakiś czas temu światło zgasło
Ja leżę znów nie mogę zasnąć
Za oknem słychać już ostatni klakson
Bardzo ciężko oprzeć się romansom
Zasłoń okno i niech ten bit gra
Szansą jest alkohol w litrach
Myślę o tych których przy mnie nie ma
Przydałby się jakiś melanż
Psychika czysta uczucia bez obelg
Czy to ludzie z przeszłości spacerują po mej głowie
Po co ludzie są przy nas
Wyżej jesteś to więcej trzymasz
Masz przewagę to pociąga ich siła
A odpycha ich upadek musisz patrzeć im w oczy
Bo inaczej spadniesz nie będziesz mógł spać w nocy
Topi się asfalt mam dosyć miasta
Oglądam zdjęcia schowane w szafkach
Szukam szczęścia w rozbitych pięściach
Może bym miał świat gdybym zechciał
Topię się w refleksjach piszę jak Puszkin
Lekcja różnic nie jesteśmy równi
Ignoruję twój życiowy cynizm
Po co ludzie przy nas i my przy nich
Kto z kim trzyma kogo możesz mieć przy sobie
Jakie to uczucie gdy zawodzi człowiek
Po co ludzie są przy nas
Wyżej jesteś to więcej trzymasz
Masz przewagę to pociąga ich siła
A odpycha ich upadek musisz patrzeć im w oczy
Bo inaczej spadniesz nie będziesz mógł spać w nocy
Bo inaczej spadniesz nie będziesz mógł spać w nocy
Bo inaczej spadniesz nie będziesz mógł spać w nocy w nocy