W moim domu zimy czas
zewsz¹d wieje zimny wiatr
p³atki kwiatów pokry³ lód
to co ¿y³o zmrozi³ mróz
W mej sypialni pada nieg
s³yszê jego niemy szept
zimny ksiê¿yc woknie lni
w zimnym ³ó¿ku zimne ni¹ siê sny...
Ukryæ siê nie mam gdzie
ch³ód po koæ przenika mnie
martwe palce moich r¹k
na mych ustach srebrny szron
Odk¹d zegar przesta³ biæ
ja przesta³am liczyæ dni
czekaæ ju¿ nie mam si³
czekaæ ju¿ nie mam si³...
Gdziekolwiek jeste
us³ysz wo³anie me
kimkolwiek jeste
niech wszystkie drogi
do mnie prowadz¹ Ciê
kimkolwiek jeste
ogrzej mnie...
Przyb¹dŸ ju¿ kochanku mój
w ciep³ych s³owach do mnie mów
w ciep³o¿ó³tym wietle dnia
zdejmij ze mnie zimy czar
Bursztynowe oczy miej
w oczach Twych zakwitn¹æ chcê
Przyb¹dŸ ju¿ kochanku mój
Przyb¹dŸ ju¿ kochanku mój...
Gdziekolwiek jeste
us³ysz wo³anie me
kimkolwiek jeste
niech wszystkie drogi
do mnie prowadz¹ Ciê
kimkolwiek jeste
ogrzej mnie...
Gdziekolwiek jeste
us³ysz wo³anie me
kimkolwiek jeste
niech wszystkie drogi
do mnie prowadz¹ Ciê
kimkolwiek jeste
ogrzej mnie...
... i nie ka¿ d³u¿ej mi czekaæ
i nie ka¿ d³u¿ej mi czekaæ...