Paliłem i chlałem sięgam znowu dna
Paliłem i chlałem mam to w DNA
Znowu chce mi się rzygać ale to nie przez alkohol
Znowu chce mi się rzygać widzę co robię ze sobą
Nie umiem pokochać siebie nie
I może dlatego ciebie nie ma dzisiaj obok mnie
Odpuściłem wszystko do siebie mam teraz tylko wstręt
Nie dziw, że myślę że wszystko wokoło traci sens
Nie wiem co to cisza bo ciągle w głowie głosy
I nie wiem co was zachwyca
To dosyć znany motyw ale dalej nikt nie pyta
Słyszę tętent kopyt i widzę go na ulicach
W końcu tu wybuchnie wtedy poznasz me oblicza
Pijany wyciągam telefon żeby napisać do ciebie
Będę tego żałował bo znów psuję czyjeś szczęście
Ale mało mnie to obchodzi teraz bo przecież cierpię
I nie zdaję sobie sprawy że będę czuł tego więcej
Nie wiem czy kiedykolwiek dam komuś serce
Proszę pokaż mi to że mogę to choć małym gestem
Ciężko mi się przedrzeć przez myśli no bo są gęste
Ciężko jest mi się uspokoić bo walczę wściekle
Walczę o normalność nie ma nic za darmo
Szkoda tylko że nie pomoże mi tutaj banknot
Zamieniły się rolami dobry i zły fantom
Czasami zazdroszczę ludziom którzy wszystkim gardzą
Nie wiem nie wiem nie wiem jak pokochać ciebie
Nie wiem nie wiem nie wiem jak pokochać ciebie
Nie wiem nie wiem nie wiem jak pokochać ciebie
Nie wiem nie wiem nie wiem jak pokochać ciebie
Życie nie słodkie jak Wedel
I nic ci to nie da jeśli trzymasz tylko becel
I nic Ci to nie da jeśli zerkasz tylko w kieszeń
Szukam czegoś ciągle ale dalej kurwa nie wiem nie wiem
Życie nie słodkie jak Wedel
I nic ci to nie da jeśli trzymasz tylko becel
I nic Ci to nie da jeśli zerkasz tylko w kieszeń
Szukam czegoś ciągle ale dalej kurwa nie wiem nie wiem
Awalas - Nie Wiem Lyrics
Awalas - Nie Wiem Lyrics
We currently do not have these lyrics.
If you would like to submit them, please use the form below.
We currently do not have these lyrics.
If you would like to submit them, please use the form below.
Paliłem i chlałem sięgam znowu dna
Paliłem i chlałem mam to w DNA
Znowu chce mi się rzygać ale to nie przez alkohol
Znowu chce mi się rzygać widzę co robię ze sobą
Nie umiem pokochać siebie nie
I może dlatego ciebie nie ma dzisiaj obok mnie
Odpuściłem wszystko do siebie mam teraz tylko wstręt
Nie dziw, że myślę że wszystko wokoło traci sens
Nie wiem co to cisza bo ciągle w głowie głosy
I nie wiem co was zachwyca
To dosyć znany motyw ale dalej nikt nie pyta
Słyszę tętent kopyt i widzę go na ulicach
W końcu tu wybuchnie wtedy poznasz me oblicza
Pijany wyciągam telefon żeby napisać do ciebie
Będę tego żałował bo znów psuję czyjeś szczęście
Ale mało mnie to obchodzi teraz bo przecież cierpię
I nie zdaję sobie sprawy że będę czuł tego więcej
Nie wiem czy kiedykolwiek dam komuś serce
Proszę pokaż mi to że mogę to choć małym gestem
Ciężko mi się przedrzeć przez myśli no bo są gęste
Ciężko jest mi się uspokoić bo walczę wściekle
Walczę o normalność nie ma nic za darmo
Szkoda tylko że nie pomoże mi tutaj banknot
Zamieniły się rolami dobry i zły fantom
Czasami zazdroszczę ludziom którzy wszystkim gardzą
Nie wiem nie wiem nie wiem jak pokochać ciebie
Nie wiem nie wiem nie wiem jak pokochać ciebie
Nie wiem nie wiem nie wiem jak pokochać ciebie
Nie wiem nie wiem nie wiem jak pokochać ciebie
Życie nie słodkie jak Wedel
I nic ci to nie da jeśli trzymasz tylko becel
I nic Ci to nie da jeśli zerkasz tylko w kieszeń
Szukam czegoś ciągle ale dalej kurwa nie wiem nie wiem
Życie nie słodkie jak Wedel
I nic ci to nie da jeśli trzymasz tylko becel
I nic Ci to nie da jeśli zerkasz tylko w kieszeń
Szukam czegoś ciągle ale dalej kurwa nie wiem nie wiem
Paliłem i chlałem mam to w DNA
Znowu chce mi się rzygać ale to nie przez alkohol
Znowu chce mi się rzygać widzę co robię ze sobą
Nie umiem pokochać siebie nie
I może dlatego ciebie nie ma dzisiaj obok mnie
Odpuściłem wszystko do siebie mam teraz tylko wstręt
Nie dziw, że myślę że wszystko wokoło traci sens
Nie wiem co to cisza bo ciągle w głowie głosy
I nie wiem co was zachwyca
To dosyć znany motyw ale dalej nikt nie pyta
Słyszę tętent kopyt i widzę go na ulicach
W końcu tu wybuchnie wtedy poznasz me oblicza
Pijany wyciągam telefon żeby napisać do ciebie
Będę tego żałował bo znów psuję czyjeś szczęście
Ale mało mnie to obchodzi teraz bo przecież cierpię
I nie zdaję sobie sprawy że będę czuł tego więcej
Nie wiem czy kiedykolwiek dam komuś serce
Proszę pokaż mi to że mogę to choć małym gestem
Ciężko mi się przedrzeć przez myśli no bo są gęste
Ciężko jest mi się uspokoić bo walczę wściekle
Walczę o normalność nie ma nic za darmo
Szkoda tylko że nie pomoże mi tutaj banknot
Zamieniły się rolami dobry i zły fantom
Czasami zazdroszczę ludziom którzy wszystkim gardzą
Nie wiem nie wiem nie wiem jak pokochać ciebie
Nie wiem nie wiem nie wiem jak pokochać ciebie
Nie wiem nie wiem nie wiem jak pokochać ciebie
Nie wiem nie wiem nie wiem jak pokochać ciebie
Życie nie słodkie jak Wedel
I nic ci to nie da jeśli trzymasz tylko becel
I nic Ci to nie da jeśli zerkasz tylko w kieszeń
Szukam czegoś ciągle ale dalej kurwa nie wiem nie wiem
Życie nie słodkie jak Wedel
I nic ci to nie da jeśli trzymasz tylko becel
I nic Ci to nie da jeśli zerkasz tylko w kieszeń
Szukam czegoś ciągle ale dalej kurwa nie wiem nie wiem