Wracaj już
Bez ciebie cicho tu
Gdzie jest gwar
Bez niego pusto tak
Wracaj już
Bez ciebie pusto tak
Gdzie jest śmiech
Który otulał nas
Jesteś wodą w szklance
Kawą w filiżance
I schowaną w kącie ćmą
Lekkim drżeniem zasłon
Światłem które zgasło
Szumem wolnych w radiu fal
Wracaj już
Bez ciebie żaden dzień
Nie jest tym
Czym zawsze dla mnie był
Jesteś wodą w szklance
Kawą w filiżance
I schowaną w kącie ćmą
Lekkim drżeniem zasłon
Światłem które zgasło
Szumem wolnych w radiu fal
W każdej mojej myśli
W tym co mi się przyśni
W deszczu który właśnie spadł
Jesteś każdym dźwiękiem
Nawet tej piosenki
Każdym słowem które znam