Nie chcę więcej niż unieść mogę,
Gdy ma się zbyt wiele łatwo zgubić drogę
Dużo przywiązań czai się wokół mnie
Oczy pokochały, ja mówię im: nie
Wybieram lekkość bytu,
Choć nieznośne bywa i
Gubi, jak kot latem sierść
Gubi mnie
Gubi, jak kot latem sierść
Gubi mnie
Nie mam ochoty, żeby zmienić miejsca na miejsce,
Dzikość serca nosi mnie, chciałam być grzeczna miła
Nie idzie mi
Więc kto chce zadrzeć ze mną niech lepiej się schowa
Umiem walczyć, choć waga piórkowa
Wybieram lekkość bytu
Choć nieznośne bywa i
Gubi, jak kot latem sierść
Gubi mnie
Gubi, jak kot latem sierść
Gubi mnie
Kłamstwa, uuu
Zdrady, uuu
Małe grzeszki i większe, pełne jest ich powietrze
Ledwo oddycham, ale pragnę go jeszcze
Wybieram lekkość bytu
Choć nieznośne bywa i
Gubi, jak kot latem sierść
Gubi mnie
Gubi, jak kot latem sierść
Gubi mnie
Wybieram lekkość bytu
Choć nieznośne bywa i
Gubi, jak kot latem sierść
Gubi mnie
Gubi, jak kot latem sierść
Gubi mnie