Słowa jak kamienie rzucane z mównicy
Ludzie grani niczym bierki w waszej szachownicy
Oponenci, wrogowie i zdrajcy narodu
Winni biedy, słabości, producenci głodu
Polska w mroku tonie, w śmieciach, smogu, długach
Pomyśl dobrze nim krzykniesz czyja to zasługa
Bez odruchu sumienia, bez prawdy, bez żalu
Nie będzie kolejnego odcinka serialu
Media sycą ogień, dzieląc "my" i "oni"
Dzwon pogardy teraz coraz głośniej dzwoni
W tej katedrze kłamstwa tylko krzyk i wrzaski
Na stałe przyrosły wam fałszywe maski
Polska w mroku tonie, w śmieciach, smogu, długach
Pomyśl dobrze nim krzykniesz czyja to zasługa
Bez odruchu sumienia, bez prawdy, bez żalu
Nie będzie kolejnego odcinka serialu
Polityczny serial Video (MV)
Cichy sprzeciw - Polityczny serial Lyrics
We currently do not have these lyrics.
If you would like to submit them, please use the form below.
We currently do not have these lyrics.
If you would like to submit them, please use the form below.
Polish
Słowa jak kamienie rzucane z mównicy
Ludzie grani niczym bierki w waszej szachownicy
Oponenci, wrogowie i zdrajcy narodu
Winni biedy, słabości, producenci głodu
Polska w mroku tonie, w śmieciach, smogu, długach
Pomyśl dobrze nim krzykniesz czyja to zasługa
Bez odruchu sumienia, bez prawdy, bez żalu
Nie będzie kolejnego odcinka serialu
Media sycą ogień, dzieląc "my" i "oni"
Dzwon pogardy teraz coraz głośniej dzwoni
W tej katedrze kłamstwa tylko krzyk i wrzaski
Na stałe przyrosły wam fałszywe maski
Polska w mroku tonie, w śmieciach, smogu, długach
Pomyśl dobrze nim krzykniesz czyja to zasługa
Bez odruchu sumienia, bez prawdy, bez żalu
Nie będzie kolejnego odcinka serialu
Ludzie grani niczym bierki w waszej szachownicy
Oponenci, wrogowie i zdrajcy narodu
Winni biedy, słabości, producenci głodu
Polska w mroku tonie, w śmieciach, smogu, długach
Pomyśl dobrze nim krzykniesz czyja to zasługa
Bez odruchu sumienia, bez prawdy, bez żalu
Nie będzie kolejnego odcinka serialu
Media sycą ogień, dzieląc "my" i "oni"
Dzwon pogardy teraz coraz głośniej dzwoni
W tej katedrze kłamstwa tylko krzyk i wrzaski
Na stałe przyrosły wam fałszywe maski
Polska w mroku tonie, w śmieciach, smogu, długach
Pomyśl dobrze nim krzykniesz czyja to zasługa
Bez odruchu sumienia, bez prawdy, bez żalu
Nie będzie kolejnego odcinka serialu
Writer: Paweł Griner
Copyright: Lyrics © O/B/O DistroKid
Copyright: Lyrics © O/B/O DistroKid