Pamiętam jak jeździłem 35W
Minivanem robiłem swerve i zoom
Miałem koło zapasowe w razie wu
Za raz coś znowu skręcę tu
Tą drogę już przejechałem kilka razy
Kilka razy
Kilka razy
Tyle siana już przeliczyłem kilka razy
Kilka razy
Kilka razy
Pamiętam jak jeździłem po 35W
Jadąc rano do Polish Saturday School
Gdzie czekali na mnie ziomy i dyktando
I historia, gramatyka z Panią Hanią
Ej nie mam prawka ale
Tyle gazu pale
Wchodzę jak rogale
Zwiększam moją skalę
Mam bary jak lokale
I mam paki całe
Ich siły za małe
Ona dała gałe
Nim wjeżdżałem na autostradę
Robiłem muzyczną aranżacje
Tak głośno se puściłem ze wyjebałem bass
Tak szybko przyjechałem i pocisnąłem gaz
Pamiętam jak jeździłem 35W
Minivanem robiłem swerve i zoom
Miałem koło zapasowe w razie wu
Za raz coś znowu skręcę tu
Tą drogę już przejechałem kilka razy
Kilka razy
Kilka razy
Tyle siana już przeliczyłem kilka razy
Kilka razy
Kilka razy
Bo mnie nie stać na to żeby teraz robić błąd
Złapałem nowy lot, i złapałem nowy ląd
Złapałem nowy wiatr, i złapałem nowy prąd
Teraz łapią każdy kadr but my kadra's on the road
Przed mikiem mam pusty żołądek
Oczywiście że mój ziom ma zioło on deck
Osiągnąłem nowy poziom flex
Tak wygląda i brzmi porządek