Śmiechem pisane z kalendarza
Kartki rozwiały się po świecie
U obcych ludzi śpią w rupieciach
Pamiątki niegdysiejszych zdarzeń
Leniwie daty chat się chylą
Przed karczmą w stylu nowoczesnym
A tej dla Ciebie słowa pieśni
Którego nie ma który byłeś
Znów pora nasza górska jesieni
Powietrze liśćmi rozzłocone
Pachnie drewnianym ciepłem domu
I mrokiem starych opowieści
Przyjdzie rzuci twoje imię
Ze śmiechem spyta jak Ci leci
A tej dla ciebie słowa pieśni
Którego nie ma który byłeś
Dni na okrągło jak kapusta
Czas ani miodem ani mlekiem
Może czekaniem na człowieka
Wypełnić miejsce po nim puste
Znów pora nasza górska jesieni
Powietrze liśćmi rozzłocone
Pachnie drewnianym ciepłem domu
I mrokiem starych opowieści