Back to Top

Firma - Słowo Na Ulicy Lyrics



Firma - Słowo Na Ulicy Lyrics




Zmowa milczenia a dla ziomkow szczerosc calkowita
Wita, co jest, w krakowie nielegal rozkwita
I niech nikt nie zapomina
By nie wtykac kichawy w nie swoje sprawy
Nie psuc zabawy bo tu w oparach trawy
Talenty sie ksztaltuja interesy finalizuja
Lecz nie dla wszystkich slowa na ulicy
Wsrod zaufanych powtarzane
Nie dla wszystkich pieniadze zarabiane
Skrety rolowane ,
Bo do wszystkich tylko to, co w kawalkach przewijane
( Na ulicach )

" Z ulicy to rymy
Na ulicy twardy tego nie lekcewazymy
Bo tutaj bohater ginie
Wez sie nie wyglupiaj bo nie jestes w kinie
Niefart to minuta tutaj chociaz nie chcesz musisz isc po trupach
Rozum to w przenosni, brak sprawiedliwosci
Walka o zycie w godnosci
Wielu gosci pozbawila juz wolnosci
Nie oczekuj litosci
Przegrywasz przy braku madrosci I lojalnosci
Moralnosci niepokoju I tak sie nie wyzbedziesz
Za duzo kurestwa jest wszedzie
Gwiazdy muzyki, polityki, sportu
Nie jak my palacze sortu
W obliczu wielkich fortun sprzedaja honor dla profitu
Jednak wartosci sprytu
Nie wyrazisz w ilosci zlotych blitow
Z ulicy rym do bitu
Narobi wiele szumu
Bo ocena czlowieka to nie tlumu wrzawa, slawa
Ocena czlowieka to jego postawa
Oskarzonych lawa to miejscowka nie wygoda
Tutaj ludzki dramat rozgrywa sie co dnia
Firma zaufania godna nigdy sie nie podda
Za dobrych co nie moga pije banie do dna
Slowo z ulicy wysylam dla otuchy
Hardkoru nie przerwiecie, tak, jebac policyjne grupy
Jebac policyjne grupy"
(Cbs jebac, UOP, na ulicach chuj im w dupe)

"W moim zyciu wiele niezgodnosci
Siedem lat pozbawiony wolnosci
Dlaczego nawijam w zlosci
Ulica nie zna litosci
Chlopak, chlopak nie daj sobie wmowic
Ze dla takich jak my nie ma przyszlosci
Slowo na ulicy ma blaski cienie
Slowo na ulicy, dla Ludzi ma znaczenie
Z ulicy ostrzezenie
Bojcie sie chemicy na morde wam kaganiec
Nadejdzie wasz kraniec
Malolaci dorastaja, zasady znaja
Mlodszych nauczaja jak sie zachowac
Z glowa do gory nie bedziesz musial sie nigdzie chowac
Starsze pokolenie bedzie was informowac
Zebys mogl nas nasladowac, prawdy dochowac
Zeby zrozumiec musisz na ulicy sie wychowac
Musisz na ulicy sie wychowac, wychowac"
(Na ulicach slowa pisze, zaciskam piesc zeby dalej dumnie zyc)

"Na ulicy szczerosc do kolezki sie liczy
A nie pseudo ziomale co sie smieja za plecami stale
Co, zwatpili, pieniazkow przy nas nie zarobili
Nie pamietaja tej chwili
Dobrze, wszyscy zli od nas odbili
Bo w sercu zlodzieja jest jedna bajera
Ukarac frajera, rzucil slowa na wiatr
Polozyl sie dostal szach mat, dostal szach mat
Dowiedzialem sie jednego
Zawsze ufac kolegom
Nie pucowac sie do niczego
Ze to nie ja I nie moja reka
Lamusowi na innej ulicy pekla szczeka
A zaczelo sie od tego gdy 13 lat skonczylem
Smaku wolnosci z pierwszej wagi doswiadczylem
Przeciez ulica prosperuje to nie sa zadne bajki
Posluchajcie chlopakow ktorym nie obce sa kajdanki
Przesuwaja sie dni I lata
Ulica wychowujwe w niej nastepnego brata
Kolej rzeczy jest taka I taka powinna byc
Nastepny malolat sie uczy madrze zyc
Wiem o tym, racja jest po naszej stronie
Ulica jeszcze w kurwe hajsu bananowcom pochlonie
Jesli chcesz dumnie po niej chodzic
Miej otwarte oczy by niczego nie przeoczyc
Bo u nas nie widzisz zadnych brakow
Bo to sa slowa dobrych jumakow
Dobrych jumakow"

Slowo ci daje
Na tej plycie nie uslyszysz zadnych bajek
Dzielimy sie z wami
Naszymi przemysleniami, spostrzezeniami
Masz tu nasz punkt widzenia
Nasz tok myslenia
Oponentow doprowadzi to do stanu wrzenia
Zaden z nas za swe grzechy nie chce odkupienia
Nasze slowa streszczaja opowiesci nie wesolej tresci
Kto wporzadku a kto fesci
To z pierwszej reki wiesci
Poki co w kiermanie nie za grubo szelesci
Jesli twoim bogiem pieniadz to czesc ci
Tak, to czesc ci
(Na ulicach zawsze nielegalnie, chcesz czy nie bierzesz udzial w grze)
[ Correct these Lyrics ]

[ Correct these Lyrics ]

We currently do not have these lyrics. If you would like to submit them, please use the form below.


We currently do not have these lyrics. If you would like to submit them, please use the form below.




Zmowa milczenia a dla ziomkow szczerosc calkowita
Wita, co jest, w krakowie nielegal rozkwita
I niech nikt nie zapomina
By nie wtykac kichawy w nie swoje sprawy
Nie psuc zabawy bo tu w oparach trawy
Talenty sie ksztaltuja interesy finalizuja
Lecz nie dla wszystkich slowa na ulicy
Wsrod zaufanych powtarzane
Nie dla wszystkich pieniadze zarabiane
Skrety rolowane ,
Bo do wszystkich tylko to, co w kawalkach przewijane
( Na ulicach )

" Z ulicy to rymy
Na ulicy twardy tego nie lekcewazymy
Bo tutaj bohater ginie
Wez sie nie wyglupiaj bo nie jestes w kinie
Niefart to minuta tutaj chociaz nie chcesz musisz isc po trupach
Rozum to w przenosni, brak sprawiedliwosci
Walka o zycie w godnosci
Wielu gosci pozbawila juz wolnosci
Nie oczekuj litosci
Przegrywasz przy braku madrosci I lojalnosci
Moralnosci niepokoju I tak sie nie wyzbedziesz
Za duzo kurestwa jest wszedzie
Gwiazdy muzyki, polityki, sportu
Nie jak my palacze sortu
W obliczu wielkich fortun sprzedaja honor dla profitu
Jednak wartosci sprytu
Nie wyrazisz w ilosci zlotych blitow
Z ulicy rym do bitu
Narobi wiele szumu
Bo ocena czlowieka to nie tlumu wrzawa, slawa
Ocena czlowieka to jego postawa
Oskarzonych lawa to miejscowka nie wygoda
Tutaj ludzki dramat rozgrywa sie co dnia
Firma zaufania godna nigdy sie nie podda
Za dobrych co nie moga pije banie do dna
Slowo z ulicy wysylam dla otuchy
Hardkoru nie przerwiecie, tak, jebac policyjne grupy
Jebac policyjne grupy"
(Cbs jebac, UOP, na ulicach chuj im w dupe)

"W moim zyciu wiele niezgodnosci
Siedem lat pozbawiony wolnosci
Dlaczego nawijam w zlosci
Ulica nie zna litosci
Chlopak, chlopak nie daj sobie wmowic
Ze dla takich jak my nie ma przyszlosci
Slowo na ulicy ma blaski cienie
Slowo na ulicy, dla Ludzi ma znaczenie
Z ulicy ostrzezenie
Bojcie sie chemicy na morde wam kaganiec
Nadejdzie wasz kraniec
Malolaci dorastaja, zasady znaja
Mlodszych nauczaja jak sie zachowac
Z glowa do gory nie bedziesz musial sie nigdzie chowac
Starsze pokolenie bedzie was informowac
Zebys mogl nas nasladowac, prawdy dochowac
Zeby zrozumiec musisz na ulicy sie wychowac
Musisz na ulicy sie wychowac, wychowac"
(Na ulicach slowa pisze, zaciskam piesc zeby dalej dumnie zyc)

"Na ulicy szczerosc do kolezki sie liczy
A nie pseudo ziomale co sie smieja za plecami stale
Co, zwatpili, pieniazkow przy nas nie zarobili
Nie pamietaja tej chwili
Dobrze, wszyscy zli od nas odbili
Bo w sercu zlodzieja jest jedna bajera
Ukarac frajera, rzucil slowa na wiatr
Polozyl sie dostal szach mat, dostal szach mat
Dowiedzialem sie jednego
Zawsze ufac kolegom
Nie pucowac sie do niczego
Ze to nie ja I nie moja reka
Lamusowi na innej ulicy pekla szczeka
A zaczelo sie od tego gdy 13 lat skonczylem
Smaku wolnosci z pierwszej wagi doswiadczylem
Przeciez ulica prosperuje to nie sa zadne bajki
Posluchajcie chlopakow ktorym nie obce sa kajdanki
Przesuwaja sie dni I lata
Ulica wychowujwe w niej nastepnego brata
Kolej rzeczy jest taka I taka powinna byc
Nastepny malolat sie uczy madrze zyc
Wiem o tym, racja jest po naszej stronie
Ulica jeszcze w kurwe hajsu bananowcom pochlonie
Jesli chcesz dumnie po niej chodzic
Miej otwarte oczy by niczego nie przeoczyc
Bo u nas nie widzisz zadnych brakow
Bo to sa slowa dobrych jumakow
Dobrych jumakow"

Slowo ci daje
Na tej plycie nie uslyszysz zadnych bajek
Dzielimy sie z wami
Naszymi przemysleniami, spostrzezeniami
Masz tu nasz punkt widzenia
Nasz tok myslenia
Oponentow doprowadzi to do stanu wrzenia
Zaden z nas za swe grzechy nie chce odkupienia
Nasze slowa streszczaja opowiesci nie wesolej tresci
Kto wporzadku a kto fesci
To z pierwszej reki wiesci
Poki co w kiermanie nie za grubo szelesci
Jesli twoim bogiem pieniadz to czesc ci
Tak, to czesc ci
(Na ulicach zawsze nielegalnie, chcesz czy nie bierzesz udzial w grze)
[ Correct these Lyrics ]
Writer: Pawel Ryszard Mikolajuw, Marcin Gutkowski, Tadeusz Polkowski, Krzysztof Romanik, Wladyslaw Rzepecki, Roman Lachowolski, Roman Pawel Lachowolski
Copyright: Lyrics © Sony/ATV Music Publishing LLC

Back to: Firma



Firma - Słowo Na Ulicy Video
(Show video at the top of the page)

Tags:
No tags yet