Miałem zjebany miesiąc, żyjąc z kobieta która puszcza się
Nie wiedząc o tym czekałem wciąż na całuska przez
Telefon i treść żebym szykował chuja, wiesz
Wyszła po sztukę do zioma, gdzie ona kurwa jest?
Straciłem tyle lat, kij z nią
A pracę straciłem parę dni wcześniej niż ją
Kontakt z Łukaszem, on jest, gdy runie dla mnie wszystko
Jak zawsze ja lubię go, a on lubi czystą
Za nasze zdrowie, choć nie byłem przykładem
Mimo, że ja jadłem tyle piguł, jakbym był Pac-Man'em
I jak on ścigałem duchy wypruty od wódy i prochów
Od tego gówna do tej pory mam odruchy w oku
Pamiętam jak w okół szumiał las, gdy zerwał się pasek
I za każdym razem jest mi wstyd gdy wspominam czas ten
Każdy ma trudne sytuacje, lecz gdy jest źle
Włącz ten track i zanućmy razem, że
Teraz to już nie ważne jest, więc
Postoję tu, tu, chwilę lub dwie
Teraz to już nie ważne jest, więc
Przeciągnę się, ostudzę krew
Miałem zjebany miesiąc, żyjąc z kobieta która kocha, nie
Chciałem, żeby widziała mnie w stanie kiedy poddam się
Zawsze starałem się rozpalać wiarę w oczach jej
Za łzy które ją gasiły wtedy, przepraszam Cię
Pamiętam jak mieszkałem w Mońkach
I chwile gdy unikałem każdy wzrokowy kontakt
Nigdy nie chciałem żebyś porównała mnie do ojca
Wstydziłem się jeść bo nie dawałem ani grosza wtedy
Lecz zawsze dzwoniłaś na obiad
Choć byłem z towarzystwem, które Ci się nie podoba
Mówiłaś, że mogę skończyć jak oni przy tych blokach
Najebany, bez pracy, goniąc towar, mamo zobacz
Ja sobie radzę, Ty wiesz, że potrafię
I kiedyś zabiorę Cię tam gdzie pokażesz tylko na mapie
Na prawdę, każdy ma trudne sytuacje
Lecz gdy jest źle to włącz ten track i zanućmy razem, że
Teraz to już nie ważne jest, więc
Postoję tu, tu, chwilę lub dwie
Teraz to już nie ważne jest, więc
Przeciągnę się, ostudzę krew
Teraz to już nie ważne jest, więc
Postoję tu, tu, chwilę lub dwie
Teraz to już nie ważne jest, więc
Przeciągnę się, ostudzę krew