Back to Top

Jan Borysewicz - Życie Jak Maraton Lyrics



Jan Borysewicz - Życie Jak Maraton Lyrics




Słowo daję życie to maraton
Start jak zwykle meta nie wiadomo gdzie
Nie potrafię sobie odpowiedzieć na to
Czy ode mnie to zależy czy też nie

Wybacz kochanie będę trochę szczery
Z życia biorę niby wszystko jak się da
Ale serce mam prawdziwe - do cholery
Mogę zgubić wszystko aby znaleźć coś

A maraton trwa bierzesz z życia co się tylko da
Płyniesz wciąż pod prąd
Czerpiąc siły nie wiadomo skąd

Zwykłe historie kończą się morałem
Ktoś tam w celibacie inny zaszył się
My pędzimy wciąż przed siebie tak jak w transie
Czy podoba się to komuś czy też nie

A maraton trwa bierzesz z życia co się tylko da
Płyniesz wciąż pod prąd
Czerpiąc siły nie wiadomo skąd
[ Correct these Lyrics ]

[ Correct these Lyrics ]

We currently do not have these lyrics. If you would like to submit them, please use the form below.


We currently do not have these lyrics. If you would like to submit them, please use the form below.




Słowo daję życie to maraton
Start jak zwykle meta nie wiadomo gdzie
Nie potrafię sobie odpowiedzieć na to
Czy ode mnie to zależy czy też nie

Wybacz kochanie będę trochę szczery
Z życia biorę niby wszystko jak się da
Ale serce mam prawdziwe - do cholery
Mogę zgubić wszystko aby znaleźć coś

A maraton trwa bierzesz z życia co się tylko da
Płyniesz wciąż pod prąd
Czerpiąc siły nie wiadomo skąd

Zwykłe historie kończą się morałem
Ktoś tam w celibacie inny zaszył się
My pędzimy wciąż przed siebie tak jak w transie
Czy podoba się to komuś czy też nie

A maraton trwa bierzesz z życia co się tylko da
Płyniesz wciąż pod prąd
Czerpiąc siły nie wiadomo skąd
[ Correct these Lyrics ]
Writer: Jan Jozef Borysewicz, Janusz Panasewicz
Copyright: Lyrics © Sony/ATV Music Publishing LLC




Jan Borysewicz - Życie Jak Maraton Video
(Show video at the top of the page)

Tags:
No tags yet