Ryksze i doro¿ki,
Suknie w bia³e groszki,
Uda i kolana -
To moja kochana
Wœród uliczek w¹skich
Niebezpieczne zwi¹zki,
Pod murami domów
Mi³oœæ po kryjomu.
A w piwnicach ciemnych
Kilka chwil przyjemnych
Zawsze po raz pierwszy
I czytanie wierszy
Têdy i owêdy
Starych mieszkan rzêdy
Dotyk g³adkiej skóry
Od do³u do góry.
Wœród uliczek w¹skich
Niebezpieczne zwi¹zki,
Pod murami domów
Mi³oœæ po kryjomu.
To jest miasto rzeczywiste,
To s¹ myœli niezbyt czyste,
To jest ¿Â¹dza niespe³nienia
A wszystko moje przywidzenia
Wœród uliczek w¹skich
Niebezpieczne zwi¹zki,
Pod murami domów
Mi³oœæ po kryjomu.
A w piwnicach ciemnych
Kilka chwil przyjemnych
Zawsze po raz pierwszy
I czytanie wierszy
Justyna Steczkowska - Niebezpieczne zwi¹zki Lyrics
Justyna Steczkowska - Niebezpieczne zwi¹zki Lyrics
We currently do not have these lyrics.
If you would like to submit them, please use the form below.
We currently do not have these lyrics.
If you would like to submit them, please use the form below.
Ryksze i doro¿ki,
Suknie w bia³e groszki,
Uda i kolana -
To moja kochana
Wœród uliczek w¹skich
Niebezpieczne zwi¹zki,
Pod murami domów
Mi³oœæ po kryjomu.
A w piwnicach ciemnych
Kilka chwil przyjemnych
Zawsze po raz pierwszy
I czytanie wierszy
Têdy i owêdy
Starych mieszkan rzêdy
Dotyk g³adkiej skóry
Od do³u do góry.
Wœród uliczek w¹skich
Niebezpieczne zwi¹zki,
Pod murami domów
Mi³oœæ po kryjomu.
To jest miasto rzeczywiste,
To s¹ myœli niezbyt czyste,
To jest ¿Â¹dza niespe³nienia
A wszystko moje przywidzenia
Wœród uliczek w¹skich
Niebezpieczne zwi¹zki,
Pod murami domów
Mi³oœæ po kryjomu.
A w piwnicach ciemnych
Kilka chwil przyjemnych
Zawsze po raz pierwszy
I czytanie wierszy
Suknie w bia³e groszki,
Uda i kolana -
To moja kochana
Wœród uliczek w¹skich
Niebezpieczne zwi¹zki,
Pod murami domów
Mi³oœæ po kryjomu.
A w piwnicach ciemnych
Kilka chwil przyjemnych
Zawsze po raz pierwszy
I czytanie wierszy
Têdy i owêdy
Starych mieszkan rzêdy
Dotyk g³adkiej skóry
Od do³u do góry.
Wœród uliczek w¹skich
Niebezpieczne zwi¹zki,
Pod murami domów
Mi³oœæ po kryjomu.
To jest miasto rzeczywiste,
To s¹ myœli niezbyt czyste,
To jest ¿Â¹dza niespe³nienia
A wszystko moje przywidzenia
Wœród uliczek w¹skich
Niebezpieczne zwi¹zki,
Pod murami domów
Mi³oœæ po kryjomu.
A w piwnicach ciemnych
Kilka chwil przyjemnych
Zawsze po raz pierwszy
I czytanie wierszy