wiosna przysz³a niespodzianie
zerwa³a z ziemi bia³Â¹ niegu pierzynê
rozsunê³a chmur firanki
wpuci³a s³once pod zaspane powieki
a wiat by siê przypodobaæ
wionie
ca³y zwin¹ siê w zielen
zielen
wiat w uczuciach sta³y nie jest
wkrótce zdradzi³ wiosnê z ognistym kochankiem
kochanek mia³ na imiê lato
ziemi zasycha³o z rozkoszy w gardle...
a wiat by siê przypodobaæ
latu
nosi³ suknie w kwiaty
kwiaty
wystrojona w br¹zy piêknoæ
nadesz³a pewnym krokiem od strony lasu
"witaj wiecie jestem jesien"
rzek³a k³ad¹c rêkê na jego kroczu
a wiat by siê przypodobaæ
rudej
kaza³ usun¹æ siê latu
latu
jak ja
jak ty
jak my niewierny
jak my wiat jest niewierny