Na parterze w oknie
Pustym po jej twarzy
Zamieszkała dziś samotność
Wczesnym rankiem myła twarz
A wieczorem coś czytała
Niby nic nadzwyczajnego nie ma w tym
A przyzwyczajenie
Dnia każdego śpiewa nam
Kołysankę a ty mówisz że
Nigdy się nie spóźnisz
Tylko inni się spóźniają
Przez otwarte okno biały motyl wpadł
Krótki sen
Małych drzew
Niebo płynie dalej
Może gdzieś
Ona
Na ten sam
Patrzy zmierzch
Krótki sen
Małych drzew
Niebo płynie dalej
Pewnie gdzieś kiedyś
Znowu się spotkacie
Kasia Stankiewicz - Jedno Zdjęcie Z Archiwum Pamięci Lyrics
Kasia Stankiewicz - Jedno Zdjęcie Z Archiwum Pamięci Lyrics
We currently do not have these lyrics.
If you would like to submit them, please use the form below.
We currently do not have these lyrics.
If you would like to submit them, please use the form below.
Na parterze w oknie
Pustym po jej twarzy
Zamieszkała dziś samotność
Wczesnym rankiem myła twarz
A wieczorem coś czytała
Niby nic nadzwyczajnego nie ma w tym
A przyzwyczajenie
Dnia każdego śpiewa nam
Kołysankę a ty mówisz że
Nigdy się nie spóźnisz
Tylko inni się spóźniają
Przez otwarte okno biały motyl wpadł
Krótki sen
Małych drzew
Niebo płynie dalej
Może gdzieś
Ona
Na ten sam
Patrzy zmierzch
Krótki sen
Małych drzew
Niebo płynie dalej
Pewnie gdzieś kiedyś
Znowu się spotkacie
Pustym po jej twarzy
Zamieszkała dziś samotność
Wczesnym rankiem myła twarz
A wieczorem coś czytała
Niby nic nadzwyczajnego nie ma w tym
A przyzwyczajenie
Dnia każdego śpiewa nam
Kołysankę a ty mówisz że
Nigdy się nie spóźnisz
Tylko inni się spóźniają
Przez otwarte okno biały motyl wpadł
Krótki sen
Małych drzew
Niebo płynie dalej
Może gdzieś
Ona
Na ten sam
Patrzy zmierzch
Krótki sen
Małych drzew
Niebo płynie dalej
Pewnie gdzieś kiedyś
Znowu się spotkacie