Matematykę już wszyscy tu znają biegle
Świadectwo to złoto na szyjach, czyż to nie piękne
Zimno tu bywa jak w piekle
Kizo nagrywa kolejny banger
Wynajmowane kwadraty
Tu jak coś nikt obcy nie puka
Nie straszne nam są patrole
W moment znika sztuka
Chciałeś tylko mocnego towaru
Teraz wiesz gdzie go szukać
Ciężko mi było zagłuszyć tą grę, bo tak głośno się rucha
Pewnie nie jednego będzie bolał mój talent
Nic nie wiem o żadnych sądach przecież wjechałeś z legalem
Nie zarzucisz mi fejków ten klimat znam doskonale
Pierdole dziś to co modne, wpadają setki, słuchają ziomale
Z każdej opresji na koniec ze śmiechem głośne ha ha
Czy kiedykolwiek widziałeś by ktoś z tej ekipy płakał
Zawijamy całość, choć życie kwitło w ratach
Na policzkach jedynie blizny widać bo
Nie ma tu łez
Nie ma tu łez, Nie ma tu łez
Jest tylko Jazz
Pośród dymu wolno stawiam kroki
Znasz ten szelest
Wyjebane mam na ciebie
Wyjebane na twój gest
Bo jak coś zaczynam robić
To już tylko fest
Klasyk - Ukryty w mieście krzyk
Czasy, takie że ukrywasz nienawiści łzy
Jasny, mam punkt widzenia gdy rozumiem ten syf
Pamiętaj że trzeba mieć jaja do tej gry
Gdy mi płata los figle to lecę z tematem i jedynie milczę
Światła miasta biją się z niebem, nie widzę gwiazd nie mam życzeń
I bez tych życzeń nic nie brakuje, zawsze chciałem tej normy
Nagrywam album w szalonych warunkach, dlatego bądź spokojny
Znam tu wiele historii tych pięknych i smutnych
Skończ już pisać te brednie, bo stajesz się nudny
Skoro mój talent ma zarabiać hajs, to czemu hajsu nie zarabiać mam
Ty płaczesz, ty wydajesz szmal, chyba normalne, bo nikt nic mi nie dał
Z każdej opresji na koniec ze śmiechem głośne ha ha
Czy kiedykolwiek widziałeś by ktoś z tej ekipy płakał
Zawijamy całość, choć życie kwitło w ratach
Na policzkach jedynie blizny widać bo
Nie ma tu łez
Nie ma tu łez, Nie ma tu łez
Jest tylko Jazz
Pośród dymu wolno stawiam kroki
Znasz ten szelest
Wyjebane mam na ciebie
Wyjebane na twój gest
Bo jak coś zaczynam robić
To już tylko fest