Back to Top

Nadal jestem tu Video (MV)




Performed By: Kk
Featuring: Worek, Moody Scrag
Length: 3:16




Kk - Nadal jestem tu Lyrics




[ Featuring Worek, Moody Scrag ]

Siedzę sam na krześle w piwnicy puste butle w ręku mam nóż
Mokre napuchnięte poliki serce pękło złamał się duch
Krótki oddech pośród tej ciszy byłem sam nie mówił nic Bóg
Jednak nadal jestem tu (nadal jestem tu)

Chodziłem nocą na tory los podejmował decyzje
Nie wiem czy brakło mi wtedy odwagi a może właśnie przeciwnie
Mówiłem sobie nie dzisiaj siadaj spokojnie coś łykniesz
Kolejny nocny mnie mijał czekałem ratował świt mnie
Dyszki przejściówki siedziałem sam tam
Brzoskwini gruszki i jabłka
Okna z widokiem na K2 katedra jasna jak gwiazda
Świat cały za mgłą złe i dobr wszystko za mną
Tu i teraz zadecyduj bardzo mało brakło
Windą na dół rozpacz w kieszeń jakoś trzeba żyć
Mama dzwoni gdzie ja jestem zaraz będę nie martw nic
Gdybyś tylko wtedy to wiedziała mamo jak potwornie szarpał się twój syn
Jeden krok i nie ma nic (nie ma nic)

Siedzę sam na krześle w piwnicy puste butle w ręku mam nóż
Mokre napuchnięte poliki serce pękło złamał się duch
Krótki oddech pośród tej ciszy byłem sam nie mówił nic Bóg
Jednak nadal jestem tu (nadal jestem tu)
Siedzę sam na krześle w piwnicy puste butle w ręku mam nóż
Mokre napuchnięte poliki serce pękło złamał się duch
Krótki oddech pośród tej ciszy byłem sam nie mówił nic Bóg
Jednak nadal jestem tu

Lata lecą życie mija ja już jestem innym gościem
Choć bywają trudne chwile w szczególności w samotności
Jestem sam w mieszkaniu Marta dzieciaki wyjadą
Biorę rolety na dół zero sił się czymś zająć bo
Zostawiony sam sobie jestem w kiepskim towarzystwie
Głowa pcha mnie w wąski tunel gdzie jest tylko jedno wyjście
Może nadal mam tabletki czy już wyrzuciłem wszystkie
Chyba były ze dwa listki Boże po co o tym myślę (po co)
Za telefon łapię jak dzieciaki Co tam słychać
Na terapii opowiadam piszę tak przeżywam
Daję radę idę dalej ich obecność trzyma
Liczę że wytrzymam (jeden krok i nie ma nic)

Siedzę sam na krześle w piwnicy puste butle w ręku mam nóż
Mokre napuchnięte poliki serce pękło złamał się duch
Krótki oddech pośród tej ciszy byłem sam nie mówił nic Bóg
Jednak nadal jestem tu (nadal jestem tu)
Siedzę sam na krześle w piwnicy puste butle w ręku mam nóż
Mokre napuchnięte poliki serce pękło złamał się duch
Krótki oddech pośród tej ciszy byłem sam nie mówił nic Bóg
Jednak nadal jestem tu
[ Correct these Lyrics ]

[ Correct these Lyrics ]

We currently do not have these lyrics. If you would like to submit them, please use the form below.


We currently do not have these lyrics. If you would like to submit them, please use the form below.




Siedzę sam na krześle w piwnicy puste butle w ręku mam nóż
Mokre napuchnięte poliki serce pękło złamał się duch
Krótki oddech pośród tej ciszy byłem sam nie mówił nic Bóg
Jednak nadal jestem tu (nadal jestem tu)

Chodziłem nocą na tory los podejmował decyzje
Nie wiem czy brakło mi wtedy odwagi a może właśnie przeciwnie
Mówiłem sobie nie dzisiaj siadaj spokojnie coś łykniesz
Kolejny nocny mnie mijał czekałem ratował świt mnie
Dyszki przejściówki siedziałem sam tam
Brzoskwini gruszki i jabłka
Okna z widokiem na K2 katedra jasna jak gwiazda
Świat cały za mgłą złe i dobr wszystko za mną
Tu i teraz zadecyduj bardzo mało brakło
Windą na dół rozpacz w kieszeń jakoś trzeba żyć
Mama dzwoni gdzie ja jestem zaraz będę nie martw nic
Gdybyś tylko wtedy to wiedziała mamo jak potwornie szarpał się twój syn
Jeden krok i nie ma nic (nie ma nic)

Siedzę sam na krześle w piwnicy puste butle w ręku mam nóż
Mokre napuchnięte poliki serce pękło złamał się duch
Krótki oddech pośród tej ciszy byłem sam nie mówił nic Bóg
Jednak nadal jestem tu (nadal jestem tu)
Siedzę sam na krześle w piwnicy puste butle w ręku mam nóż
Mokre napuchnięte poliki serce pękło złamał się duch
Krótki oddech pośród tej ciszy byłem sam nie mówił nic Bóg
Jednak nadal jestem tu

Lata lecą życie mija ja już jestem innym gościem
Choć bywają trudne chwile w szczególności w samotności
Jestem sam w mieszkaniu Marta dzieciaki wyjadą
Biorę rolety na dół zero sił się czymś zająć bo
Zostawiony sam sobie jestem w kiepskim towarzystwie
Głowa pcha mnie w wąski tunel gdzie jest tylko jedno wyjście
Może nadal mam tabletki czy już wyrzuciłem wszystkie
Chyba były ze dwa listki Boże po co o tym myślę (po co)
Za telefon łapię jak dzieciaki Co tam słychać
Na terapii opowiadam piszę tak przeżywam
Daję radę idę dalej ich obecność trzyma
Liczę że wytrzymam (jeden krok i nie ma nic)

Siedzę sam na krześle w piwnicy puste butle w ręku mam nóż
Mokre napuchnięte poliki serce pękło złamał się duch
Krótki oddech pośród tej ciszy byłem sam nie mówił nic Bóg
Jednak nadal jestem tu (nadal jestem tu)
Siedzę sam na krześle w piwnicy puste butle w ręku mam nóż
Mokre napuchnięte poliki serce pękło złamał się duch
Krótki oddech pośród tej ciszy byłem sam nie mówił nic Bóg
Jednak nadal jestem tu
[ Correct these Lyrics ]

Back to: Kk

Tags:
No tags yet