[ Featuring Grizzlee ]
Byłem tu sam, ty do mnie przyszłaś
Wzięłaś za rękę, sam już nie jestem
Byłem tu sam, ty do mnie przyszłaś
Dałaś mi serce, dlatego sam już nie będę
Pamiętam czasy, gdy kradli tu ciuchy
Za zła stylówe, muzykę czy kluby
Już jako dzieciak musiałem się uczyć
Jak żyć w tym, dlatego słuchałem muzy
Artur Gadowski mi mówił "Radom to mój dom
Pomimo tych szarych ulic" i że "się da go polubić"
Lubię do teraz nieważne gdzie los mnie wyrzuci (Ooo!)
Morrison o końcu jak [Rose o] destrukcji czy [Riedel o] różach
Rosło to w chłopcu, zostało do dzisiaj, jak hasła na murach
Na koszach na dwójce kolega powiedział o Kurcie i strzelbie
Wbiło się wtedy to w serce dogłębnie, teraz to kładę na werbel
Byłem tu sam, ty do mnie przyszłaś
Wzięłaś za rękę, sam już nie jestem
Byłem tu sam, ty do mnie przyszłaś
Dałaś mi serce, dlatego sam już nie będę
Kult prawie cały na pamięć lecę do dzisiaj
Tatę Kazika już ze 3 razy gdzieś graliśmy razem
Duży szacunek mam, lecz nie podbijam
Wysocki kiedyś był bliżej niż każdy
Choć nie znam prawie tamtego języka
W czasach gdy chciałem się zabić lub zapić
Rosjanin trzymał tę cienką nić życia (Ooo! Spasiba)
Dżentelmen grał wiosna i lato - burzliwe, dużo się działo
Coś nie przetrwało, życie to podróż do Boga
Lecz ktoś teraz mówi mi tato
Z Martą John Newman połączył mnie chyba ciut mocniej niż rap
Szkoda, że dzisiaj już rzadziej nam gra, chodź uciekniemy od zła
Ty i Ja
Byłem tu sam, ty do mnie przyszłaś
Wzięłaś za rękę, sam już nie jestem
Byłem tu sam, ty do mnie przyszłaś
Dałaś mi serce, dlatego sam już nie będę
Zamykam oczy, jestem w Wiesbaden
Znów słucham rapu, idę Kirchgasse
Wierzę w te teksty, lecę jak własne
To działa na wyobraźnie
Dziś piszę swoje, piszę jak wstanę
Piszę jak śmieje się, piszę jak płacze
Piszę, bo kiedyś to już zrozumiałem
Że wszystko bez ciebie nie ważne
Byłem tu sam, ty do mnie przyszłaś
Wzięłaś za rękę, sam już nie jestem
Byłem tu sam, ty do mnie przyszłaś
Dałaś mi serce, dlatego sam już nie będę