Nawet nie wiem skad ja mam
Byla we mnie wciaz jak wielki kac
Chyba tylko tak
Szare domy, szare dni
Szara wiara i glupawy czas
Rozum mego psa
Tutaj nikt nie chodzil spac
Nim nie zamknal dnia na gruby klucz
By nie stracic snu
W nocy tajniak sprawdzal gdzie,
Z ilu jeszcze miejsc czerwona rdza
Zwiesza sie na swiat
I okradany z wlasnych marzen
Pusty jak waga i zimny jak kamien
Nie bardzo chcialem wiedziec, ze
Tak jest naprawde i to wlasnie jest
Moja ojczyzna
Moja ulica
Niedokonczona
Jak obietnica
Zbudowalem wlasny most,
Zeby uciec jej na drugi brzeg
Byle dalej gdzieś
Kolatalem w obce drzwi,
Ale mimo to nie wyszedl nikt
Nie zapytal nikt
I wtedy jeszcze nie wiedzialem
Pusty jak waga i zimny jak kamien
Nie bardzo chcialem wiedziec, ze
Tak jest naprawde i to wlasnie jest
Moja ojczyzna
Moja ulica
Niedokonczona
Jak obietnica
I wtedy jeszcze nie wiedzialem
Pusty jak waga i zimny jak kamien
Nie bardzo chcialem wiedziec, ze
Tak jest naprawde i to wlasnie jest
Moja ojczyzna
Moja ulica
Niedokonczona
Jak obietnica
Moja ojczyzna
Moja ulica
Moja ojczyzna
Moja ojczyzna
Moja ojczyzna
Moja ojczyzna
Moja ojczyzna
Moja ojczyzna
Moja ojczyzna
Moja ojczyzna
Moja ojczyzna