Bo Pan Bóg jest tak jasny że nic nie tłumaczy
Bo wiedzieć wszystko to nic nie wyjaśniać
Stąd cierpienia po prostu nie wiadomo po co
Tak od razu bez sensu że całkiem prawdziwe
Wszystkie łzy jak prosiaki chodzące po twarzy
Pan Bóg wie najlepiej
Więc wszystko inaczej, więc wszystko inaczej
Czasem prośby nam spełnia żeby nas zawstydzić
Pan Bóg wie najlepiej
Bo miłości tak piękne że wciąż niemożliwe
Choć listy po staremu i szept w białej kartce
Spotkania po kolei wiodące w nieznane
Szczęście co cię nagle obliże jak cielę
I śmierć tak punktualna że zawsze nie w porę
Choć wiadomo śmierć miłość od śmierci ocala
Pan Bóg wie najlepiej
Więc wszystko inaczej więc wszystko inaczej
Czasem prośby nam spełnia żeby nas zawstydzić
Pan Bóg wie najlepiej
I jeszcze stare furtki donikąd i wszędzie
W których kiedyś czekałeś na to co nie przyszło
Wyżeł co chciał ci łapę podawać na zawsze
Biedronka co wróżyła że wojny nie będzie