One two three four
Każdą noc i każdy dzień
Każdą noc i każdy dzień
Każdą noc i każdy dzień
Każdą noc i każdy dzień
Codziennie
Każdą noc i każdy dzień
Niezmiennie
Każdą noc i każdy dzień
Nie będę nie
Nie będziesz
Nie
Będziesz
Każdą myślą z nim grzeszysz i każdym marzeniem
Myślisz jak jesteście razem on dotyka ciebie
Taka zakazana miłość bez miłości
Tłumaczycie przypływem wzajemnej namiętności
Na ulicy spotkacie się obojętnym wzrokiem
Zmierzycie się po twarzach by ukryć ochotę
Obiecujesz mu że nigdy w tym układzie
Nie będę nie
Każdą noc i każdy dzień
Codziennie
Każdą noc i każdy dzień
Niezmiennie
Każdą noc i każdy dzień
Nie będę nie
Nie będziesz
Nie
Będziesz
Każdą myślą z nim grzeszysz i każdym marzeniem
Myślisz jak jesteście razem on dotyka ciebie
Taka zakazana miłość bez miłości
Tłumaczycie przypływem wzajemnej namiętności
Na ulicy spotkacie się obojętnym wzrokiem
Zmierzycie się po twarzach by ukryć ochotę
Na kolejną noc w oddali w ukryciu
Zamknięte drzwi okrutni bandyci
Każdy dzień i każdą noc
Każdą noc i każdy dzień
Obiecujesz mu że nigdy w tym układzie
Nie będziesz kochać on mówi to samo
Nie będziesz szlochać dzwonić co rano
Nie nie nie
Nie będę nie
No i co
Nie będę
Co nie będziesz
No nie będę
Nie będziesz
Nie
Nie będę
Będziesz
Nie
Każdą noc i każdy dzień
Każdy dzień i każdą noc
Każdą noc i każdy dzień
Każdy dzień i każdą noc
Każdą noc i każdy dzień
Każdy dzień i każdą noc
Każdą noc i każdy dzień
Każdy dzień i każdą noc