[ Featuring Ich Troje ]
Naszym prawem jest być dzieckiem miłości
Powitanym tu jak najmilszy z gości
Choć wiem że tych uczuć nie odda mi nikt
Naszym prawem jest krew pełna ekstazy
Pięknych dziewcząt jak i mężczyzn bez skazy
I kość cienka tak już nie powiem ci nic
Posłuchajcie nas i was nienarodzonych
Dotąd cichych dotąd zawsze bez obrony
Chcemy bowiem przemówić nareszcie
Bez zapału ku nam się nie śpieszcie
To prawo
Naszym prawem jest radość istnienia
A nie martwa cierpliwość kamienia
I tak wiem że z tą prawdą nie liczy się nikt
Naszym prawem jest pozostać w przestrzeni
W odległości od świateł i cieni
Być tym kimś kim każdy z was też mógłby być
Posłuchajcie nas i was nienarodzonych
Dotąd cichych dotąd zawsze bez obrony
Chcemy bowiem przemówić nareszcie
Bez zapału ku nam się nie śpieszcie
To prawo
Niespokojną nocą z chmur wyciąga
Wolno wiedzieć po co
Zrozumiałem w końcu to że prawo to sąd
Posłuchajcie nas i was nienarodzonych
Dotąd cichych dotąd zawsze bez obrony
Chcemy bowiem przemówić nareszcie
Bez zapału ku nam się nie śpieszcie
To prawo
Posłuchajcie nas i was nienarodzonych
Dotąd cichych dotąd zawsze bez obrony
Chcemy bowiem przemówić nareszcie
Bez zapału ku nam się nie śpieszcie
Posłuchajcie nas i was nienarodzonych
Dotąd cichych dotąd zawsze bez obrony
Chcemy bowiem przemówić nareszcie
Bez zapału ku nam się nie śpieszcie
To prawo