Borem swym kroczy zjawa
Swym borem kroczy duch
Okrywa go zła sława
Poczułeś mroczny chłód
Niedopalone ciała
Miały zły humor znów
Może was złamać
Może przepuści stu
Kroczy leszy
Bierzy leszy
Kroczy leszy
Leszego ciężki krok
Już wyczuł tętna skok
Z leszego gęby smród
Wykopałeś sobie grób
Bieli twarz widać blask
A może wilka wrzask
Tysiąc szpil w brodzie ma
Z babą jagą chroni las
Kroczy leszy
Bierzy leszy
Kroczy leszy