Czuję, że jestem w domu, kiedy siedzę w studiu
Wyznaję pewną regułę jak moje crew, crew
Mówię im: nie proś o nic, nie
Nie proś o nic, nie
Nie proś o nic, nie
Nie proś o nic, nie
Czuję, że jestem w domu, kiedy siedzę w studiu
Wyznaję pewną regułę jak moje crew, crew
Mówię im: nie proś o nic, nie
Nie proś o nic, nie
Nie proś o nic, nie
Nie proś o nic, nie
Jebię ziom, czy to jest swag, swag
Ważne, żeby było true, true
Zrobię sobie spoko pengę, pisząc te wersy na łóżku
Raczej tu lepszy nie będę, mówiąc, ile palę fu, fu
Ty dalej ślepo w to wierzysz, ja chyba wyrosłem i chuj już
Wbijam w opinię, i nie
Nie interesuje mnie, co gadasz
Chcę żyć jak w filmie, filmie - mój własny kawałek świata
Autobiografia, nie dramat, obrazy Susi na ścianach
Basen i garaż, robię tylko: wnn, wnn. Nara, nara
Czuję, że jestem w domu, kiedy siedzę w studiu
Wyznaję pewną regułę jak moje crew, crew
Mówię im: nie proś o nic
Nie proś o nic, nie
Nie proś o nic, nie
Nie proś o nic, nie
Czuję, że jestem w domu, kiedy siedzę w studiu
Wyznaję pewną regułę jak moje crew, crew
Mówię im: nie proś o nic, nie
Nie proś o nic, nie
Nie proś o nic, nie
Nie proś o nic, nie
Moja muzyka - rzeźbię i ziomie, nazywam to design
Moja dziewczyna - szyje mi ciuchy, nazywam to design
Moja ulica - robię tu ruchy, nazywam to design
Dobra przerywam, śmiechowa opcja ziom, ale prawdziwa
Płonie moja ksywa. Ewolucja jak widać, słychać
Serio? Serio? Nie mogę się doczekać, żeby to wydać
Serio? Serio? W takim kierunku idzie ta płyta
Serio? Serio? Nagrywaj, mamy hit
Czuję, że jestem w domu, kiedy siedzę w studiu
Wyznaję pewną regułę jak moje crew, crew
Mówię im: nie proś o nic, nie
Nie proś o nic, nie
Nie proś o nic, nie
Nie proś o nic, nie
Czuję, że jestem w domu, kiedy siedzę w studiu
Wyznaję pewną regułę jak moje crew, crew
Mówię im: nie proś o nic, nie
Nie proś o nic, nie
Nie proś o nic, nie
Nie proś o nic, nie