Uh, nie wiem kiedy kłamać, kiedy mówić prawdę kiedy boli to
Boli, boli ona dzwoni, dzwoni ale znowu mówię stop
Oh, hang-up call w 15 minut i show, show
I nie wiem czemu sam czuję ten stres, marzyłeś to tym to go, go
Chodź stąd, pokaże ci inny świat niż WWA
Miasto, które tak dobrze znam, które tu żyje plotkami o nas
Które tu gada co noc o nas, mówię im pas, pas
Leżymy w hotelu, przedłużam dobę, godzina szesnasta
Nie, nie musimy gadać, powiedz im, że zaraz wracam
Pełne kratki w kalendarzach, pełne sale, żadna praca
Wszystko co mam, co mam, co mam
Wszystko co mam, co mam, co mam
Nie, nie musimy gadać, powiedz im, że zaraz wracam
Pełne kratki w kalendarzach, pełne sale, żadna praca
Wszystko co mam, co mam, co mam
Wszystko co mam, co mam, co mam
Nie, nie musimy gadać, nie, nie musimy gadać
Wszystko co mam, co mam, co mam
Wszystko co mam, co mam, co mam
Nie, nie musimy gadać, nie, nie musimy gadać
Wszystko co mam, co mam, co mam
Wszystko co mam, co mam, co mam
Pauza, ale od kiedy, hmm
Pauza, wróżyli koniec mi
Czemu się czuje jak to by był dopiero start tam
Gdzie mierze nawet to nie dociera twoja wybujała wyobraźnia
Chodzić po drogich melanżach
Poprawka - drogich, chujowych melanżach
Dlatego obracam się w jednym kręgu jak NASCAR (go, go, go)
Ziomali nadal jest garstka (nadal jeden)
DJ jak Mustard, nie jakieś nosy na paskach
Płynę jak płynie mi kaska (no, no, no)
To tylko wzmacnia od góry szansa
Wykorzystam sukę, jedynie zostawię cię, narka
Nie, nie musimy gadać, powiedz im, że zaraz wracam
Pełne kratki w kalendarzach, pełne sale, żadna praca
Wszystko co mam, co mam, co mam
Wszystko co mam, co mam, co mam
Nie, nie musimy gadać, powiedz im, że zaraz wracam
Pełne kratki w kalendarzach, pełne sale, żadna praca
Wszystko co mam, co mam, co mam
Wszystko co mam, co mam, co mam
Nie, nie musimy gadać, nie, nie musimy gadać
Wszystko co mam, co mam, co mam
Wszystko co mam, co mam, co mam
Nie, nie musimy gadać, nie, nie musimy gadać
Wszystko co mam, co mam, co mam
Wszystko co mam, co mam, co mam