Back to Top

Rapu Narkoman - Symfonia Emocji Lyrics



Rapu Narkoman - Symfonia Emocji Lyrics
Official




To już koniec finisz ostatnia meta
Wypełniła mnie agresja wyleczyła mnie w pieśniach
Radosny byłem dzieciak i miałem marzenia
Pośród swego cienia burzyła mi się strategia
Emocji nie ma to ostatnie słowo
Było całkiem normalnie ekstremalnie hardkorowo
Ja nie nagannie ślizgałem się wiele lat
Wiele zysków i strat i stan psychiki ciężki
Jakieś chore śmieszki bardziej stan depresji
Co wkurwia mnie to wierz mi miałem przed tym lęki
Czułem się mały i czułem wielki
Ryzyko że będę zwycięski albo w morde ktoś jeb mi
Byłem na haju byłem lekki
Najebany uciekałem wśród rzeki
Idiota dwudziesto letni
Co powiesz mi ciekawego
Mam wiele przykładów emocji z życia dotychczasowego!
To nic fajnego dostać kopa w dziurę
Ja ciągle sypałem huje na cała ziemska kule
Emocji już nie czuje emocje mną targają
Halo halo chce z wami nawiązać dialog
Ta symfonia to mój dekalog
To mój bat na to że chce być człowiekiem nie szmatą
I kończę ten maraton pod tytułem
Wkurwiam się co dzień
Dojrzałem gdy dostałem od świata w serce kose!
I może powiesz ze pierdole głupoty
Że musiałem zwiedzić lochy żeby poczuć smak głupoty
Że to ty silny jesteś masz twardą skórę
Ja tak miałem myślałem się skaleczyłem o bzdurę!
Bo emocje kumuluje a raczej kumulowałem dopóki tej płyty nie wydałem
Co w sobie miałem wyżarłem wyplułem i wysrałem
Emocje które mieszałem niszczyły mi banie
I tak chce a nie destrukcji dokonać
Nie zapomnę nigdy i pamiętam jak mi zawijali zioma
I chyba wierze boga bo coś we mnie pęka
To nie może być normalne to być musi boska ręka
Więc koniec doman przestań zrozum że to cię zabije
Emocje trzeba wyrażać bo nie wyrażona bije
I bije na przykład błędu systemowego
Jak się za siebie nie wezmę to nie wypierdole tego!
To nic fajnego dostać kopa w dziurę
Ja ciągle sypałem huje na cała ziemska kule
Emocji już nie czuje emocje mną targają
Halo halo chce z wami nawiązać dialog
Ta symfonia to mój dekalog
To mój bat na to że chce być człowiekiem nie szmatą
I kończę ten maraton pod tytułem
Wkurwiam się co dzień
Dojrzałem gdy dostałem od świata w serce kose!
Zabolało jak nigdy pragnę byś uwierzył
Emocji mało a krzywdy rozdawane na zeszyt
Nie bardzo to kumałem zkumplowałem się z towarem
Akysz ty niszczycielu mój wjebałeś mnie w gnój
Jak wszyscy
I nikt nie podał dłoni oprócz tej symfonii
To powstała by oczyścić mnie z złych emocji
Wkurwiony na maksa zakończę ten pocisk
I przechodzę do radości bądźmy w końcu dorośli!
[ Correct these Lyrics ]

We currently do not have these lyrics. If you would like to submit them, please use the form below.


We currently do not have these lyrics. If you would like to submit them, please use the form below.




To już koniec finisz ostatnia meta
Wypełniła mnie agresja wyleczyła mnie w pieśniach
Radosny byłem dzieciak i miałem marzenia
Pośród swego cienia burzyła mi się strategia
Emocji nie ma to ostatnie słowo
Było całkiem normalnie ekstremalnie hardkorowo
Ja nie nagannie ślizgałem się wiele lat
Wiele zysków i strat i stan psychiki ciężki
Jakieś chore śmieszki bardziej stan depresji
Co wkurwia mnie to wierz mi miałem przed tym lęki
Czułem się mały i czułem wielki
Ryzyko że będę zwycięski albo w morde ktoś jeb mi
Byłem na haju byłem lekki
Najebany uciekałem wśród rzeki
Idiota dwudziesto letni
Co powiesz mi ciekawego
Mam wiele przykładów emocji z życia dotychczasowego!
To nic fajnego dostać kopa w dziurę
Ja ciągle sypałem huje na cała ziemska kule
Emocji już nie czuje emocje mną targają
Halo halo chce z wami nawiązać dialog
Ta symfonia to mój dekalog
To mój bat na to że chce być człowiekiem nie szmatą
I kończę ten maraton pod tytułem
Wkurwiam się co dzień
Dojrzałem gdy dostałem od świata w serce kose!
I może powiesz ze pierdole głupoty
Że musiałem zwiedzić lochy żeby poczuć smak głupoty
Że to ty silny jesteś masz twardą skórę
Ja tak miałem myślałem się skaleczyłem o bzdurę!
Bo emocje kumuluje a raczej kumulowałem dopóki tej płyty nie wydałem
Co w sobie miałem wyżarłem wyplułem i wysrałem
Emocje które mieszałem niszczyły mi banie
I tak chce a nie destrukcji dokonać
Nie zapomnę nigdy i pamiętam jak mi zawijali zioma
I chyba wierze boga bo coś we mnie pęka
To nie może być normalne to być musi boska ręka
Więc koniec doman przestań zrozum że to cię zabije
Emocje trzeba wyrażać bo nie wyrażona bije
I bije na przykład błędu systemowego
Jak się za siebie nie wezmę to nie wypierdole tego!
To nic fajnego dostać kopa w dziurę
Ja ciągle sypałem huje na cała ziemska kule
Emocji już nie czuje emocje mną targają
Halo halo chce z wami nawiązać dialog
Ta symfonia to mój dekalog
To mój bat na to że chce być człowiekiem nie szmatą
I kończę ten maraton pod tytułem
Wkurwiam się co dzień
Dojrzałem gdy dostałem od świata w serce kose!
Zabolało jak nigdy pragnę byś uwierzył
Emocji mało a krzywdy rozdawane na zeszyt
Nie bardzo to kumałem zkumplowałem się z towarem
Akysz ty niszczycielu mój wjebałeś mnie w gnój
Jak wszyscy
I nikt nie podał dłoni oprócz tej symfonii
To powstała by oczyścić mnie z złych emocji
Wkurwiony na maksa zakończę ten pocisk
I przechodzę do radości bądźmy w końcu dorośli!
[ Correct these Lyrics ]
Writer: Tomasz Domañski
Copyright: Lyrics © O/B/O DistroKid




Rapu Narkoman - Symfonia Emocji Video
(Show video at the top of the page)


Performed By: Rapu Narkoman
Length: 3:16
Written by: Tomasz Domañski

Tags:
No tags yet