Jak na początku
Chciałbym żeby było
Jak na początku
Gdy reggae grało w każdym zakątku
Gdy by podbić świat miłością, to był nasz plan
Gdzie to wszystko dziś, nie wiem sam
Przypomnij sobie proszę
Przecież to było niedawno tak
Żyliśmy za grosze
Ta muzyka gnała nas jak wiatr
Do tego by być kimś, i żeby mieć coś
Każdy marzył, żeby świat usłyszał jego głos
Każdy pewny swego był na wskroś
Już na starcie mierzyliśmy w wieczność
Chciałbym żeby było
Jak na początku
Gdy reggae grało w każdym zakątku
Gdy by podbić świat miłością, to był nasz plan
Gdzie to wszystko dziś, nie wiem sam
Ja zawsze to mówiłem, ale nikt nie chciał słuchać
Brak jedności, bomba, co wybucha
Minęło piętnaście lat, sytuacja jest krucha
Młodzi mają zamęt w głowach, słuchawki na uszach
O miłości nawet wstydzą mówić się przy ludziach
Dorośli nie lepsi, zamiast uczyć robią obciach
Instagram i facebook mają w tym swój brudny udział
To jest katastrofa, lecz sprawa jest dla mnie prosta
Zróbmy, żeby było
Jak na początku
Gdy reggae grało w każdym zakątku
Gdy by podbić świat miłością, to był nasz plan
Gdzie to wszystko dziś, nie wiem sam
Przypomnij sobie proszę
Przecież to było niedawno tak
Wszystko było prostsze
Każdy z nas czuł wolny się jak ptak
Liczył się szacunek, przyjaźń była tak jak skarb
Kedy było ciężko zawsze ktoś za tobą stał
Fiasko zawsze szło na wspólny karb
Więź była twardsza od skał
Chciałbym żeby było
Jak na początku
Gdy reggae grało w każdym zakątku
Gdy by podbić świat miłością, to był nasz plan
Gdzie to wszystko dziś, nie wiem sam