Back to Top

Taco Hemingway - Białkoholicy Lyrics



Taco Hemingway - Białkoholicy Lyrics




Słuchaj ziomek nie chcę żadnej wymówki
Jeśli robisz omlet kupuj tylko jajka zerówki
Sprawdź czy kury miały wolny czas na fajne wędrówki
Wołowina? Czy przed śmiercią życie bajką dla krówki
Tego tu nie tykaj bo zawiera glutaminian
Tu masz tłuszcze nasycone ile gram
Chyba kurwa z miliard
Tu masz świeży cząber tu bazylia
Tylko sprawdź czy niepryskane i pamiętaj GMO zabija
Białko jedz od razu po treningu
No a sam trening rozpoczynaj zawsze od stretchingu
Potem cardio kilka kilometrów biegingu
Życie łap za gardło bądź jak bokser na ringu
Zjadaj kwasy omega 6 i omega 3
Ja cały czas je jem i nigdy nic nie dolega mi
No a tak patrzę na kolegę a tu kolega śpi
Bo pewnie cukru jesz za dużo wyrzuć colę za drzwi
Zapomnij o tych węglowodanach
I unikaj czerwonego jeśli mięso masz w planach
Jeśli woda tylko mineralna niegazowana
A jak pieczywo to ciemniejsze niż prezydent Obama
I tak bredził i mi truł przejęty
Ciągle dawał rady i polecał suplementy
A w źrenicach przecież widzę że jest kumpel spięty
Bo miał dobry plan żywienia
Szkoda tylko że się psuł w weekendy

Ile w kokainie błonnika? Uh zero gram
Tydzień temu coś zmyślał "Już nie robię tego od dzisiaj"
Uh zero zmian
Takich ludzi wielu znam
W ciągu tygodnia robią pompki potem jedzą tran
24/7 na siłowni ciągle siedzą tam
Hantel w dłoni potem mają kielon tam
W drugiej popita ile w coli błonnika
Zero gram

W tym nowym millenium
Nikt nie chce gadać o niczym tylko o zdrowym żywieniu
O dobrym miodzie i o krowim cierpieniu
O nowym wegan barze o tym jaki szef kuchni robi w nim menu
Wszyscy ekspertami są z zakresu dietetyki
I cielesności i sportu i praw fizyki
Pokolenie lajfhakerów każdy zna te triki
To wszystko bardzo proste Filip to jest małe miki
Dzisiaj ten kolega miał ćwiczenia interwałowe
Potem w szatni w smrodzie potu zjada zimne schabowe
Z zimnem ryżem zimne żyły facet biznes ma w głowie
Słuchawka bluetooth wykrzykuje tajemnice handlowe
W lustrze obserwuje bice swoje
Ja dobrze wiem że potem kupi w kiosku "wiceroje"
A potem z żoną wychla mało dietetyczne napoje
Potem na kebab a w niedzielę zjedzą pizze na dwoje
Ale to weekend to się wcale nie liczy
Choć zwykle liczy kalorie w ten weekend mało policzył
To niełatwe przecież kultywować ciało w stolicy
Bez przerwy białko i alkohol sami białkoholicy
Węszą biel jak Scooby Doo węszy tajemnice
Węszą biel jak Scooby Doo węszy tajemnice
Białkoholików ja tu stale widzę
Co węszą biel jak Scooby Doo węszy tajemnice

Potem węszą koks w kiblach
Ile w kokainie błonnika? Uh zero gram
Tydzień temu coś zmyślał "Już nie robię tego od dzisiaj"
Uh zero zmian
Takich ludzi wielu znam
W ciągu tygodnia robią pompki potem jedzą tran
24/7 na siłowni ciągle siedzą tam
Hantel w dłoni potem mają kielon tam
W drugiej popita ile w coli błonnika
Zero gram
Aha ha zero gram

Jest problem dobrze wiesz jaki
Po paru lufach masz ochotę na te WieśMaki
Brzuch burczy nozdrza węszą niby zwierz jakiś
Leży butla przecież w piasku stary weź się napij
W sumie tych problemów raczej tutaj masz sporo
Po paru lufach masz ochotę na te Marlboro
Nie jesteś tutaj z własnej woli tylko za namową
Ty chciałeś zostać w domu ktoś Cię zabrał na Karową
I na Plażową chyba żeś tu się postarzał o rok
Łeb dudni jakby dział się Paryż Dakar obok
Ziomek chce popity syczy charczy błaga o sok
Lecz ta dziewczyna co podoba ci się teraz włosy splata na kok
Tamci myślą że to Miami Vice człowieku
Wielcy bossowie tu balują za hajs kolegów
Połowa ludzi to GIFy w kółko powtarza swe błędy
Druga połowa stoi w miejscu to kraj jotpegów
WWA jest rajem sępów
Rozwodzą się ze stylem i nie płacą alimentów
Niektórzy żyją tylko i wyłącznie dla weekendów
Codziennie tuzin zaproszeń na tuzin różnych eventów
Słuchaczu każdy gra tu ja i Ty na widowni
Każdy gada ile czasu spędził dziś na siłowni
Tylko ziomek weź kolegom tu się przypatrz i policz
Że cztery piąte z nich wygląda tak jak Michał Milowicz

Ile w kokainie błonnika? Uh zero gram
Tydzień temu coś zmyślał "Już nie robię tego od dzisiaj"
Uh zero zmian
Takich ludzi wielu znam
W ciągu tygodnia robią pompki potem jedzą tran
24/7 na siłowni ciągle siedzą tam
Hantel w dłoni potem mają kielon tam
W drugiej popita ile w coli błonnika
Zero gram
[ Correct these Lyrics ]

[ Correct these Lyrics ]

We currently do not have these lyrics. If you would like to submit them, please use the form below.


We currently do not have these lyrics. If you would like to submit them, please use the form below.




Słuchaj ziomek nie chcę żadnej wymówki
Jeśli robisz omlet kupuj tylko jajka zerówki
Sprawdź czy kury miały wolny czas na fajne wędrówki
Wołowina? Czy przed śmiercią życie bajką dla krówki
Tego tu nie tykaj bo zawiera glutaminian
Tu masz tłuszcze nasycone ile gram
Chyba kurwa z miliard
Tu masz świeży cząber tu bazylia
Tylko sprawdź czy niepryskane i pamiętaj GMO zabija
Białko jedz od razu po treningu
No a sam trening rozpoczynaj zawsze od stretchingu
Potem cardio kilka kilometrów biegingu
Życie łap za gardło bądź jak bokser na ringu
Zjadaj kwasy omega 6 i omega 3
Ja cały czas je jem i nigdy nic nie dolega mi
No a tak patrzę na kolegę a tu kolega śpi
Bo pewnie cukru jesz za dużo wyrzuć colę za drzwi
Zapomnij o tych węglowodanach
I unikaj czerwonego jeśli mięso masz w planach
Jeśli woda tylko mineralna niegazowana
A jak pieczywo to ciemniejsze niż prezydent Obama
I tak bredził i mi truł przejęty
Ciągle dawał rady i polecał suplementy
A w źrenicach przecież widzę że jest kumpel spięty
Bo miał dobry plan żywienia
Szkoda tylko że się psuł w weekendy

Ile w kokainie błonnika? Uh zero gram
Tydzień temu coś zmyślał "Już nie robię tego od dzisiaj"
Uh zero zmian
Takich ludzi wielu znam
W ciągu tygodnia robią pompki potem jedzą tran
24/7 na siłowni ciągle siedzą tam
Hantel w dłoni potem mają kielon tam
W drugiej popita ile w coli błonnika
Zero gram

W tym nowym millenium
Nikt nie chce gadać o niczym tylko o zdrowym żywieniu
O dobrym miodzie i o krowim cierpieniu
O nowym wegan barze o tym jaki szef kuchni robi w nim menu
Wszyscy ekspertami są z zakresu dietetyki
I cielesności i sportu i praw fizyki
Pokolenie lajfhakerów każdy zna te triki
To wszystko bardzo proste Filip to jest małe miki
Dzisiaj ten kolega miał ćwiczenia interwałowe
Potem w szatni w smrodzie potu zjada zimne schabowe
Z zimnem ryżem zimne żyły facet biznes ma w głowie
Słuchawka bluetooth wykrzykuje tajemnice handlowe
W lustrze obserwuje bice swoje
Ja dobrze wiem że potem kupi w kiosku "wiceroje"
A potem z żoną wychla mało dietetyczne napoje
Potem na kebab a w niedzielę zjedzą pizze na dwoje
Ale to weekend to się wcale nie liczy
Choć zwykle liczy kalorie w ten weekend mało policzył
To niełatwe przecież kultywować ciało w stolicy
Bez przerwy białko i alkohol sami białkoholicy
Węszą biel jak Scooby Doo węszy tajemnice
Węszą biel jak Scooby Doo węszy tajemnice
Białkoholików ja tu stale widzę
Co węszą biel jak Scooby Doo węszy tajemnice

Potem węszą koks w kiblach
Ile w kokainie błonnika? Uh zero gram
Tydzień temu coś zmyślał "Już nie robię tego od dzisiaj"
Uh zero zmian
Takich ludzi wielu znam
W ciągu tygodnia robią pompki potem jedzą tran
24/7 na siłowni ciągle siedzą tam
Hantel w dłoni potem mają kielon tam
W drugiej popita ile w coli błonnika
Zero gram
Aha ha zero gram

Jest problem dobrze wiesz jaki
Po paru lufach masz ochotę na te WieśMaki
Brzuch burczy nozdrza węszą niby zwierz jakiś
Leży butla przecież w piasku stary weź się napij
W sumie tych problemów raczej tutaj masz sporo
Po paru lufach masz ochotę na te Marlboro
Nie jesteś tutaj z własnej woli tylko za namową
Ty chciałeś zostać w domu ktoś Cię zabrał na Karową
I na Plażową chyba żeś tu się postarzał o rok
Łeb dudni jakby dział się Paryż Dakar obok
Ziomek chce popity syczy charczy błaga o sok
Lecz ta dziewczyna co podoba ci się teraz włosy splata na kok
Tamci myślą że to Miami Vice człowieku
Wielcy bossowie tu balują za hajs kolegów
Połowa ludzi to GIFy w kółko powtarza swe błędy
Druga połowa stoi w miejscu to kraj jotpegów
WWA jest rajem sępów
Rozwodzą się ze stylem i nie płacą alimentów
Niektórzy żyją tylko i wyłącznie dla weekendów
Codziennie tuzin zaproszeń na tuzin różnych eventów
Słuchaczu każdy gra tu ja i Ty na widowni
Każdy gada ile czasu spędził dziś na siłowni
Tylko ziomek weź kolegom tu się przypatrz i policz
Że cztery piąte z nich wygląda tak jak Michał Milowicz

Ile w kokainie błonnika? Uh zero gram
Tydzień temu coś zmyślał "Już nie robię tego od dzisiaj"
Uh zero zmian
Takich ludzi wielu znam
W ciągu tygodnia robią pompki potem jedzą tran
24/7 na siłowni ciągle siedzą tam
Hantel w dłoni potem mają kielon tam
W drugiej popita ile w coli błonnika
Zero gram
[ Correct these Lyrics ]
Writer: FILIP SZCZESNIAK, MACIEJ RUSZECKI
Copyright: Lyrics © Sony/ATV Music Publishing LLC




Taco Hemingway - Białkoholicy Video
(Show video at the top of the page)

Tags:
No tags yet