Back to Top

W Piątki Leżę W Wannie Video (MV)






Taco Hemingway - W Piątki Leżę W Wannie Lyrics




[ Featuring Dawid Podsiadło ]

Dosyć niemiłe jest to społeczeństwo
Doświadczam tego, gdy ganiam po mieście
Chłopcy chcą manifestować swą męskość
Znowu zapiją niepewność i bezsens
Wieczorem wychodzą na ulicę
Tym razem jednak muszą iść beze mnie
Niby po co znowu iść nad Wisłę
Widziałem wszystko co było i będzie
Wiem kto z kim, co i gdzie brał
Wiem kto miał swoje, a kto żebrał
Wiem kto wygrywał, a kto przegrał
Które wilki zmienią się w jagnięta
Myślą, że jest bad boy,
Ale ego jego legło z techniczną przerwą jego banku
Nie mam hajsu, więc nie dzwoń
Puszczam wodę i odpalam nowy sezon

W piątki leżę w wannie
Nie mam siły tańczyć, ani chlać
Napijcie się za mnie
Nie chcę mi się płakać, ani śmiać
Będę leżał w wannie
Nie chcę narkotyków tanich brać
W sumie może wpadnę he
Jak coś będziesz wiedział daj mi znać

Chciałem być czysty jak łza, więc nie palę sześć miesięcy
Obiecałem nie zapalę nigdy więcej, wo, wo
Nigdy więcej (nigdy więcej)
I chyba się to uda mimo, że to bal
Pełna gęba mimo, że wokół nadal nie ma fal
Bar na sobie dźwiga ciężar wódki czystej, myślę
Jeden szocik w sumie wcisnę
Zwiększy mi szansę na luz
Na chwilę, na wieczór mi zabierze gruz
Ale potem witam jutro
Witam jutro już na smutno
Pooznaczali mnie na zdjęciach
A ja czuję fale wstydu, gdy widzę siebie w ich objęciach
I choć pijany szukam obiektywu

A mogłem leżeć w wannie
Nie mam siły tańczyć, ani chlać
Napijcie się za mnie
Nie chcę mi się płakać, ani śmiać
Będę leżał w wannie
Nie chcę narkotyków tanich brać
W sumie może wpadnę (w sumie może wpadnę) he
Jak coś będziesz wiedział daj mi znać, daj mi znać
Ziomek daj mi znać, daj mi znać
Jak coś będziesz wiedział daj mi znać

Piątek należy do ciebie, w piątki pijesz
Poniedziałki to sieroty, no bo są niczyje
Jak w polskim kinie, nuda, czas wolniej płynie
Nawet nie zapalisz szluga, bo dzwoni klient
Wieczorem chłopcy piją z nudów
Stawiają kolejki, chociaż znowu żyją w długu
A kolejny nastolatek robi milion subów
Z tej okazji właśnie będzie tworzył linię ciuchów
Powiedz mi o swojej pensji (powiedz mi o swojej pensji)
Gdzie kupiłeś apartament oraz jaki metraż
Powiedz o pracowej presji (powiedz o pracowej presji)
Jakie masz bilety i na jaki spektakl
Co robi która tabletka
Jakie twoje braki stara zakryć się ta metka
Pod lokalem zaparkowana karetka
Jeśli nie chcesz, by cię wzięli lepiej przestań

W piątki leżę w wannie
Nie mam siły tańczyć, ani chlać
Napijcie się za mnie
Nie chcę mi się płakać, ani śmiać
Będę leżał w wannie
Nie chcę narkotyków tanich brać
W sumie może wpadnę
Jak coś będziesz wiedział daj mi znać
Daj mi znać
Jak coś będziesz wiedział daj mi znać
[ Correct these Lyrics ]

[ Correct these Lyrics ]

We currently do not have these lyrics. If you would like to submit them, please use the form below.


We currently do not have these lyrics. If you would like to submit them, please use the form below.




Dosyć niemiłe jest to społeczeństwo
Doświadczam tego, gdy ganiam po mieście
Chłopcy chcą manifestować swą męskość
Znowu zapiją niepewność i bezsens
Wieczorem wychodzą na ulicę
Tym razem jednak muszą iść beze mnie
Niby po co znowu iść nad Wisłę
Widziałem wszystko co było i będzie
Wiem kto z kim, co i gdzie brał
Wiem kto miał swoje, a kto żebrał
Wiem kto wygrywał, a kto przegrał
Które wilki zmienią się w jagnięta
Myślą, że jest bad boy,
Ale ego jego legło z techniczną przerwą jego banku
Nie mam hajsu, więc nie dzwoń
Puszczam wodę i odpalam nowy sezon

W piątki leżę w wannie
Nie mam siły tańczyć, ani chlać
Napijcie się za mnie
Nie chcę mi się płakać, ani śmiać
Będę leżał w wannie
Nie chcę narkotyków tanich brać
W sumie może wpadnę he
Jak coś będziesz wiedział daj mi znać

Chciałem być czysty jak łza, więc nie palę sześć miesięcy
Obiecałem nie zapalę nigdy więcej, wo, wo
Nigdy więcej (nigdy więcej)
I chyba się to uda mimo, że to bal
Pełna gęba mimo, że wokół nadal nie ma fal
Bar na sobie dźwiga ciężar wódki czystej, myślę
Jeden szocik w sumie wcisnę
Zwiększy mi szansę na luz
Na chwilę, na wieczór mi zabierze gruz
Ale potem witam jutro
Witam jutro już na smutno
Pooznaczali mnie na zdjęciach
A ja czuję fale wstydu, gdy widzę siebie w ich objęciach
I choć pijany szukam obiektywu

A mogłem leżeć w wannie
Nie mam siły tańczyć, ani chlać
Napijcie się za mnie
Nie chcę mi się płakać, ani śmiać
Będę leżał w wannie
Nie chcę narkotyków tanich brać
W sumie może wpadnę (w sumie może wpadnę) he
Jak coś będziesz wiedział daj mi znać, daj mi znać
Ziomek daj mi znać, daj mi znać
Jak coś będziesz wiedział daj mi znać

Piątek należy do ciebie, w piątki pijesz
Poniedziałki to sieroty, no bo są niczyje
Jak w polskim kinie, nuda, czas wolniej płynie
Nawet nie zapalisz szluga, bo dzwoni klient
Wieczorem chłopcy piją z nudów
Stawiają kolejki, chociaż znowu żyją w długu
A kolejny nastolatek robi milion subów
Z tej okazji właśnie będzie tworzył linię ciuchów
Powiedz mi o swojej pensji (powiedz mi o swojej pensji)
Gdzie kupiłeś apartament oraz jaki metraż
Powiedz o pracowej presji (powiedz o pracowej presji)
Jakie masz bilety i na jaki spektakl
Co robi która tabletka
Jakie twoje braki stara zakryć się ta metka
Pod lokalem zaparkowana karetka
Jeśli nie chcesz, by cię wzięli lepiej przestań

W piątki leżę w wannie
Nie mam siły tańczyć, ani chlać
Napijcie się za mnie
Nie chcę mi się płakać, ani śmiać
Będę leżał w wannie
Nie chcę narkotyków tanich brać
W sumie może wpadnę
Jak coś będziesz wiedział daj mi znać
Daj mi znać
Jak coś będziesz wiedział daj mi znać
[ Correct these Lyrics ]
Writer: BORIS NEIJENHUIS, DAWID PODSIADLO, FILIP SZCZESNIAK
Copyright: Lyrics © Sony/ATV Music Publishing LLC


Tags:
No tags yet