Back to Top

U Ciebie w Mieście [Album] Video (MV)






Vienio - U Ciebie w Mieście [Album] Lyrics
Official




[ Featuring Pelé, WWO ]

Nie wiem jak ty ale ja w tym będę trwał
Nie straszny mi żaden skrzwał
To jest czas bym wykorzystał coś
Co sam bóg mi dał
Ze mną vienio wwo i 600V elo

Kiedy stoję na scenie
Czuję jak skupiasz wzrok szok
Nie czuję presji robię następny krok
Pelson nie tylko po to
By zaciąć pyski ertelsom
Ej ty możesz ufać tym wersom

A tak w ogóle weź to głośniej zrób
Z północy na południe
Z zachodu na wschód
Kilkadziesiąt wersów
Hardcore beat i lub
Niech ten rap wypełni
Każde osiedle i klub

Tylko wtedy to ma sens vienio (proste ja wiem to)
9-7 tempo
Dwa razy szybsze techno
Oto wyżyna czyste tchnienie adrenalina
Ej ty weź to spróbuj zatrzymać ha

To czysty hiphop co będzie trwał wiecznie
Masz tylko moment by to poczuć więc śpiesz się
Prawdziwy hiphop co będzie trwał wiecznie
Do zobaczenia wkrótce u ciebie w mieście

To nie wieśniacka
Czerstwa gadka
Hiphopolowa na koncertach cała sala jarzy moje słowa (ta)
Sokół chłopak który sam się wychował
W wyjątkowych okolicznościach zobacz

Jędker jędker realista
Hobbitulista od fleszy dystans
Zip skład ekipa macierzysta
Ćwiczenie czyni mistrza
A po koncertach czy ktoś słyszał (WWO)

Szykuj się lepiej na mistrzowski melanż
Naszej ekipy nie lekceważ
Nie mów że taki dzień codzień nieważ
To wydarzenia jakich się nie spodziewasz

Szczery hardcore bez buractwa i dancingu
Na weselach nie ma grania tych beatów (nie)
Przerabiania hitów na tło do popijawy
Jedzie pociąg z daleka z Warszawy

To czysty hiphop co będzie trwał wiecznie
Masz tylko moment by to poczuć więc śpiesz się
Prawdziwy hiphop co będzie trwał wiecznie (dalej)
Do zobaczenia wkrótce u ciebie w mieście

To twoja płyta hej sy i plecak
Za 300 kilometrów zobaczysz dzieciak
Projekt "autentyk" dziś live na scenie
Wjeżdżasz na backstage mam zaproszenie

To zagrożenie wszyscy są w hotelu (dalej)
Vienio Pele WWO jeszcze wielu
Weź zgrzewkę wody kilka banerów
I dwie sligmaty do adapterów

Jestem pod klubem wjazd od zaplecza
To co polecam dziś się odbywa
Nasza kultura wciąż jest prawdziwa
Jak obowiązek na nas spoczywa

Więc jak co roku kreuję na nowo (na nowo)
By wyjątkowo harakter nadać słoę (nadać słową)
Obowiązkowo i bardzo starannie
To najważniejsza rzecz w życiu dla mnie

To czysty hiphop co będzie trwał wiecznie
Masz tylko moment by to poczuć więc śpiesz się
Prawdziwy hiphop co będzie trwał wiecznie
Do zobaczenia wkrótce u ciebie w mieście

Znów do twego miasta zawita cała ekipa
Nowa trasa, nowa płyta
Test na ZIP-a, pojawiam się i znikam
Jak nasza muzyka jej nigdy nie styka (Elo!)

Na plakatach chcę zobaczyć nasze logo, a nie twarz
Promuję muzyką, a nie sobą (WWO!)
Dziś z Vieniem, Pelsonem i załogą
Zarabiam, bo gram, a nie gram, by zarabiać głową!

Na backstage'u szef klubu liczy zera
Kocioł sceneria, gorąca atmosfera
Ludzie znają zwroty, niosą się po sali
Klub pęka w szwach, a szatniarz się żali

W pierwszych rzędach turystki pokazują cycki
Nad głowami zetki dwa tysiące osób kreśli
Koleszkę, co ze sceny skoczył, na rękach ponieśli do baru
Odsłuch padł, Deszczu czyści winyle z browaru

To czysty hip-hop, co będzie trwał wiecznie!
Masz tylko moment, by to poczuć, więc spiesz się!
Prawdziwy hip-hop, co będzie trwał wiecznie!
Do zobaczenia wkrótce u ciebie w mieście!
[ Correct these Lyrics ]

[ Correct these Lyrics ]

We currently do not have these lyrics. If you would like to submit them, please use the form below.


We currently do not have these lyrics. If you would like to submit them, please use the form below.




Nie wiem jak ty ale ja w tym będę trwał
Nie straszny mi żaden skrzwał
To jest czas bym wykorzystał coś
Co sam bóg mi dał
Ze mną vienio wwo i 600V elo

Kiedy stoję na scenie
Czuję jak skupiasz wzrok szok
Nie czuję presji robię następny krok
Pelson nie tylko po to
By zaciąć pyski ertelsom
Ej ty możesz ufać tym wersom

A tak w ogóle weź to głośniej zrób
Z północy na południe
Z zachodu na wschód
Kilkadziesiąt wersów
Hardcore beat i lub
Niech ten rap wypełni
Każde osiedle i klub

Tylko wtedy to ma sens vienio (proste ja wiem to)
9-7 tempo
Dwa razy szybsze techno
Oto wyżyna czyste tchnienie adrenalina
Ej ty weź to spróbuj zatrzymać ha

To czysty hiphop co będzie trwał wiecznie
Masz tylko moment by to poczuć więc śpiesz się
Prawdziwy hiphop co będzie trwał wiecznie
Do zobaczenia wkrótce u ciebie w mieście

To nie wieśniacka
Czerstwa gadka
Hiphopolowa na koncertach cała sala jarzy moje słowa (ta)
Sokół chłopak który sam się wychował
W wyjątkowych okolicznościach zobacz

Jędker jędker realista
Hobbitulista od fleszy dystans
Zip skład ekipa macierzysta
Ćwiczenie czyni mistrza
A po koncertach czy ktoś słyszał (WWO)

Szykuj się lepiej na mistrzowski melanż
Naszej ekipy nie lekceważ
Nie mów że taki dzień codzień nieważ
To wydarzenia jakich się nie spodziewasz

Szczery hardcore bez buractwa i dancingu
Na weselach nie ma grania tych beatów (nie)
Przerabiania hitów na tło do popijawy
Jedzie pociąg z daleka z Warszawy

To czysty hiphop co będzie trwał wiecznie
Masz tylko moment by to poczuć więc śpiesz się
Prawdziwy hiphop co będzie trwał wiecznie (dalej)
Do zobaczenia wkrótce u ciebie w mieście

To twoja płyta hej sy i plecak
Za 300 kilometrów zobaczysz dzieciak
Projekt "autentyk" dziś live na scenie
Wjeżdżasz na backstage mam zaproszenie

To zagrożenie wszyscy są w hotelu (dalej)
Vienio Pele WWO jeszcze wielu
Weź zgrzewkę wody kilka banerów
I dwie sligmaty do adapterów

Jestem pod klubem wjazd od zaplecza
To co polecam dziś się odbywa
Nasza kultura wciąż jest prawdziwa
Jak obowiązek na nas spoczywa

Więc jak co roku kreuję na nowo (na nowo)
By wyjątkowo harakter nadać słoę (nadać słową)
Obowiązkowo i bardzo starannie
To najważniejsza rzecz w życiu dla mnie

To czysty hiphop co będzie trwał wiecznie
Masz tylko moment by to poczuć więc śpiesz się
Prawdziwy hiphop co będzie trwał wiecznie
Do zobaczenia wkrótce u ciebie w mieście

Znów do twego miasta zawita cała ekipa
Nowa trasa, nowa płyta
Test na ZIP-a, pojawiam się i znikam
Jak nasza muzyka jej nigdy nie styka (Elo!)

Na plakatach chcę zobaczyć nasze logo, a nie twarz
Promuję muzyką, a nie sobą (WWO!)
Dziś z Vieniem, Pelsonem i załogą
Zarabiam, bo gram, a nie gram, by zarabiać głową!

Na backstage'u szef klubu liczy zera
Kocioł sceneria, gorąca atmosfera
Ludzie znają zwroty, niosą się po sali
Klub pęka w szwach, a szatniarz się żali

W pierwszych rzędach turystki pokazują cycki
Nad głowami zetki dwa tysiące osób kreśli
Koleszkę, co ze sceny skoczył, na rękach ponieśli do baru
Odsłuch padł, Deszczu czyści winyle z browaru

To czysty hip-hop, co będzie trwał wiecznie!
Masz tylko moment, by to poczuć, więc spiesz się!
Prawdziwy hip-hop, co będzie trwał wiecznie!
Do zobaczenia wkrótce u ciebie w mieście!
[ Correct these Lyrics ]
Writer: TOMASZ SZCZEPANEK, PIOTR WIECLAWSKI, WOJCIECH SOSNOWSKI, ANDRZEJ WAWRYKIEWICZ
Copyright: Lyrics © Universal Music Publishing Group, Sony/ATV Music Publishing LLC

Back to: Vienio

Tags:
No tags yet