Odjechałaś, odjechałaś tak daleko
I właściwie nic wielkiego się nie słalo
Nic wielkiego prawie nic prawie nic
Może jestem trochę bardziej zamyślony
Może częściej niż potrzeba patrzę w okno
Spać się kładę skoro świt, skoro świt
Może śpiewam o jedną nutę jakby ciszej
Jakbym siebie i tylko siebie chciał usłyszeć
W ciszy która jest czekaniem najdrobniejszy
Głosu dźwięk znam na pamięć, znam na pamięć
Odjechałaś, odjechałaś tak daleko
I właściwie nic wielkiego się nie stało
Nic ważnego prawie nic
Odjechałaś tak daleko że już dalej być nie może
Opustoszał dawno peron i ostatni pociąg odszedł
Odjechałaś tak daleko że już dalej być nie może
Jesli wrócisz to mi powiesz gdzie to jest